Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Pomocnik Historyczny

Obywatele Polski Odrodzonej

Wycieczka samochodowa zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, Truskawiec-Zdrój, lata 30. Wycieczka samochodowa zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, Truskawiec-Zdrój, lata 30. Forum
Na starcie biedni, podzieleni historycznie, etnicznie, klasowo. pod koniec lat 30. byli już mieszkańcami kraju rozwijającego się, spojonego silną państwową ideologią, choć wciąż dopiero na dorobku i pełnego wewnętrznych napięć.
Robotnicy sezonowi przy zalesianiu w dobrach dąbrowickich hr. Witolda Broel-Platera, okolice Kobrynia, lata 30.Narodowe Archiwum Cyfrowe Robotnicy sezonowi przy zalesianiu w dobrach dąbrowickich hr. Witolda Broel-Platera, okolice Kobrynia, lata 30.

Filtr nostalgii. W klubach politycznych, salonach i na nieogrzewanych poddaszach zamieszkiwanych przez wojennych i powojennych emigrantów, ale też w krajowych nocnych rodaków rozmowach niemal natychmiast po klęsce wrześniowej zaczął się kształtować nostalgiczny obraz społeczeństwa Polski Odrodzonej.

Jego centrum był stolik w Ziemiańskiej, przy którym rozprawiano o kulturze i polityce. Po zamknięciu kawiarni udawano się (wiadomo), najlepiej konno, do niedalekiej Adrii, gdzie w towarzystwie pięknych pań, książąt krwi, ministrów i prezesów spędzano czas do białego rana. Bohaterowie tych opowieści, nawet mocno podchmieleni, byli szarmanccy i rycerscy. Gdy trzeba, bronili honoru mundurów i dam w pojedynkach. Rano, dziarscy mimo kaca i ran odniesionych w starciach na pistolety lub szable, oddani ojczyźnie ministrowie, oficerowie, inżynierowie i dyrektorzy udawali się do pracy (polskim fiatem lub motocyklem sokół) wzmacniać złotówkę, budować Gdynię, Mościce, COP, projektować najlepsze na świecie rusznice przeciwpancerne i samoloty, łamać niemieckie szyfry wojskowe. Jeśli w związku ze służbą ojczyźnie któremuś zdarzyło się przez nieuwagę wziąć, co nie jego, lub uchybić godności urzędu – strzelał sobie w łeb...

Mitologizacją objęto nie tylko środowiska ziemiańsko-inteligenckie. Koleje i kolejarze byli najlepsi na świecie, zwłaszcza luxtorpeda. Przedwojenni fachowiec i robotnik znali się na tym, co robili. No i zarabiali tyle, że starczyło na godne życie. Nawet Żyd – kupiec i rzemieślnik, ale też często lekarz – był rzetelny i uczciwy. Gdyby tylko nie ci lichwiarze i kamienicznicy…

Przeciwstawiana codzienności emigracyjnego getta i szarości socjalistycznego realu Druga Rzeczpospolita ze wspomnień opanowała zbiorową świadomość Polaków tak bardzo, że po dziś dzień powiedzenie „jak przed wojną” oznacza dla wielu „tak, jak być powinno”.

Pomocnik Historyczny „Niepodległość 1918” (100136) z dnia 27.08.2018; Dzieło; s. 124
Reklama