Pomocnik Historyczny

Jan Zumbach (1915–86)

W bazie Northolt, kwiecień 1942 r. W bazie Northolt, kwiecień 1942 r. Ośrodek Karta w Warszawie
Jan Zumbach w spitfire'erze, 1943 r. Na kadłubie obok godła dywizjonu wymalowany bojowy Kaczor Donald z maczugą – nawiązanie do przezwiska pilota.Getty Images Jan Zumbach w spitfire'erze, 1943 r. Na kadłubie obok godła dywizjonu wymalowany bojowy Kaczor Donald z maczugą – nawiązanie do przezwiska pilota.

Jeden z dowódców dywizjonu 303 i najbardziej znanych polskich myśliwców urodził się 14 kwietnia 1915 r. w Ursynowie pod Warszawą, w rodzinie szwajcarskich emigrantów – zarówno ojciec, jak i on sam zachowali obce obywatelstwo. W 1922 r. rodzina kupiła duży majątek ziemski w Bobrowie koło Brodnicy, gdzie mieszkała aż do wybuchu wojny. Tam też miał miejsce pierwszy kontakt przyszłego asa z lotnictwem – podobno usiłował zestrzelić za pomocą zaimprowizowanej armaty pasażerskiego fokkera F VII. Kiedy na pokazie Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP) w Brodnicy z bliska obejrzał dwa wojskowe potezy XXV, wyczyny pilotów zrobiły na nim takie wrażenie, że mimo oporów ze strony rodziny postanowił zaciągnąć się do lotnictwa wojskowego. Po ukończeniu gimnazjum klasycznego, fałszując dokumenty i ukrywając brak polskiego obywatelstwa, zaciągnął się na ochotnika do piechoty, by spełnić wymóg stawiany przyszłym słuchaczom szkoły dęblińskiej.

Przeszkolenie odbył w 27. pułku piechoty, stacjonującym w Częstochowie, gdzie jako żołnierz kompanii karabinów maszynowych zapoznał się z zasadami obsługi i budowy broni szybkostrzelnej. Stosunki panujące w jednostce wspominał z niechęcią. Po nadrobieniu zaległości w przedmiotach ścisłych (w brodnickim gimnazjum głównie szlifował znajomość greki i łaciny) w 1936 r. zdał egzamin wstępny do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Marzenie o lataniu bojowym pomogło mu wytrzymać zarówno bardzo ostrą dyscyplinę, jak i wyczerpujące zajęcia. W pierwszym roku nauki podchorążowie uczyli się wyłącznie teorii, resztę dnia spędzając na ćwiczeniach wojskowych i gimnastycznych. Ich zwyczajny dzień rozpoczynał się o godz. 8, kończył o 21. Po roku Zumbach przeszedł podstawowe szkolenie w powietrzu, kwalifikując się do nauki pilotażu – z całego rocznika, liczącego 90 kursantów, tylko połowa miała zostać pilotami, resztę czekała służba nawigatorów, obserwatorów i radiooperatorów.

Pomocnik Historyczny „Lotnicy” (100139) z dnia 28.10.2018; Wspaniała dwunastka; s. 50
Reklama