Pomocnik Historyczny

Święte i przeklęte: Francja

Polskie i niemieckie spojrzenie na Francję

Francuski prezydent François Mitterrand i niemiecki kanclerz Helmut Kohl pod Verdun, 1984 r. Francuski prezydent François Mitterrand i niemiecki kanclerz Helmut Kohl pod Verdun, 1984 r. Getty Images

Z racji długiej historii wzajemnych kontaktów zarówno w Polsce, jak i w Niemczech powstała bardzo złożona pamięć dotycząca Francji. Jest ona pełna sprzeczności, zwłaszcza obecnie po stronie niemieckiej, której stosunek do zachodniego sąsiada trafnie oddaje słowo Hassliebe (nienawiść miłości). Z kolei w Polsce, od początku kontaktów nawiązanych z Francją, dominowała jednostronna fascynacja. Wielowiekowemu oczarowaniu towarzyszył mit wielkiej Francji.

Tak intensywne zainteresowanie ze strony Polaków powodowało, że już w XVIII w. stereotypy dotyczące Francuzów były nad Wisłą barwne i rozbudowane. Co nasiliło się dodatkowo za sprawą Napoleona; Polacy wielbili cesarza, bo ofiarował im nadzieję na odzyskanie własnego państwa. Acz równie mocno zbiorową wyobraźnię pobudzały jego militarne sukcesy, które przynosiły chwałę także polskim żołnierzom i dowódcom. Z czasem rozrastał się panteon tamtejszych przywódców, których Polacy uznawali za własnych bohaterów. Zaleźli się w nim m.in. premier Georges Clemenceau, marszałek Ferdinand Foch czy prezydent Charles de Gaulle.

W parze z wdzięcznością szło zauroczenie kulturą i stylem życia. Od upadku powstania listopadowego Paryż przyciągał jak magnes emigrantów z ziem polskich: ludzi kultury, polityków, ziemian, uczonych etc. Dla Wielkiej Emigracji Francja stała się drugą ojczyzną. Tam działał Hotel Lambert, pełniący rolę nieformalnego rządu Rzeczpospolitej. Powstałe nad Sekwaną dzieła Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, kompozycje Fryderyka Chopina budowały wizerunek kraju wyjątkowo przyjaznego dla Polaków. Polskie elity przez pokolenia naśladowały francuskie zwyczaje i stroje, zachwycały malarstwem, muzyką, tym, co pisali Molier, Honore de Balzac, Emil Zola oraz dziesiątki innych autorów. Ubocznym skutkiem tego był kompleks niższości.

Pomocnik Historyczny „Polacy i Niemcy” (100142) z dnia 10.12.2018; Wojna i pokój; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Święte i przeklęte: Francja"
Reklama