Pomocnik Historyczny

Cesarski uniwersytet na Kapitolu

Bizancjum: pierwszy świecki uniwersytet w Europie

Zajęcia z filozofii; miniatura z kroniki Jana Skylitzesa, XIII w. Zajęcia z filozofii; miniatura z kroniki Jana Skylitzesa, XIII w. BEW
Klasyczna opowieść o początkach uniwersytetu w Europie zaczyna się niemal zawsze od Bolonii i Paryża, od XII w. W schemacie tym nie ma najczęściej Konstantynopola. Czy słusznie?
Późnorzymskie audytorium w Kom el-Dikka w egipskiej Aleksandrii (odkryte zresztą przez polskich archeologów) – tak mogła wyglądać sala wykładowa na Kapitolu w Konstantynopolu.Alamy Późnorzymskie audytorium w Kom el-Dikka w egipskiej Aleksandrii (odkryte zresztą przez polskich archeologów) – tak mogła wyglądać sala wykładowa na Kapitolu w Konstantynopolu.

O nauczaniu. W 425 r. cesarz Teodozjusz II (408–450) wydał w stolicy dwie ważne konstytucje, znane nam w całości, datowane na 27 lutego i 15 marca i adresowane do prefektów miasta (odpowiednio Konstancjusza i Teofila). Pierwsza, napisana w mocno potępieńczym tonie, zabrania publicznego – a więc opłacanego z cesarskiego skarbca – nauczania w audytoriach stołecznego Kapitolu nauczycielom prywatnie udzielającym nauki w innych miejscach lub we własnych domach. Grozi im konsekwencjami prawnymi, ale dopuszcza prywatne nauczanie, byleby tylko nie przywłaszczali sobie miana nauczycieli (publicznych). Jeśliby z kolei nauczyciele cesarscy dopuszczali się równoległego prywatnego wykładania, mieli utracić wszelkie należne im przywileje. Ta część ustawy poniekąd pokazuje, że nauczanie i państwowe, i prywatne miało się już w pierwszych dekadach V w. w Konstantynopolu całkiem nieźle. Troską władz zdaje się być przede wszystkim rozdzielenie obu reżimów i nadanie edukacji w Kapitolu wyższego statusu.

Ważniejsza jest kolejna część lutowego edyktu – cesarz jasno stwierdza, że cesarskie audytorium ma być obsługiwane przez 10 gramatyków i 3 retorów edukacji łacińskiej oraz 10 gramatyków i 5 retorów nauczania greckiego. Monarcha życzył sobie również, by młodzież miała równoległy dostęp do sztuk bardziej jeszcze wysublimowanych, toteż do wspomnianego grona dołączano jednego wykładowcę filozofii i dwóch nauczycieli prawa. Każdemu zapewniano godne miejsce – miał o to zadbać prefekt miasta – by „zmieszane języki i słowa nie odwracały uszu i umysłów od nauki”.

Ostatnia część konstytucji jest z jednej strony typowo dla rzymskich aktów prawnych szczegółowa, ale też uderza, jaką wagę musiał aparat władzy przywiązywać do nowego kształtu szkoły.

Pomocnik Historyczny „Dzieje Bizancjum” (100145) z dnia 11.03.2019; Bizancjum cz. II; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Cesarski uniwersytet na Kapitolu"
Reklama