Pomocnik Historyczny

Nie taki Wersal

Trudny pokój po Wielkiej Wojnie

Naziści witani w miasteczku w czeskich Sudetach, okupowanych przez Niemcy od października 1938 r. Fotografia z 1 stycznia 1939 r. – pierwszego dnia roku, w którym wybuchła II wojna światowa. Naziści witani w miasteczku w czeskich Sudetach, okupowanych przez Niemcy od października 1938 r. Fotografia z 1 stycznia 1939 r. – pierwszego dnia roku, w którym wybuchła II wojna światowa. Getty Images
Można śmiało postawić tezę, że najgłębszą przyczyną wybuchu drugiej wojny światowej była źle zakończona pierwsza wojna światowa.

Najtrudniej jest zakończyć wojnę. Sukces militarny jest pierwszym, acz niewystarczającym warunkiem wyjścia. „Wobec pokonanego wroga – stwierdza Henry Kissinger w „Dyplomacji” – zwycięzcy, planując układ pokojowy, muszą znaleźć drogę prowadzącą od nieprzejednania koniecznego dla zwycięzców, do pojednania, bez którego nie można osiągnąć trwałego pokoju. Pokój represyjny z miejsca przekreśla porządek międzynarodowy, bowiem zwycięzców, wyczerpanych już wysiłkiem wojennym, obarcza zadaniem utrzymania w ryzach kraju zdecydowanego układ ten podkopać. Każdy inny kraj, uważający się za pokrzywdzonego, może być pewnym niemal automatycznego poparcia niezadowolonej strony pokonanej”.

Kongres Wiedeński

Tę prawdę zrozumieli uczestnicy obradującego w 1815 r. Kongresu Wiedeńskiego, który uporządkował Europę po klęsce Napoleona i przyniósł jej prawie sto lat pokojowego rozwoju. Wojny, które w tym czasie wybuchały, miały charakter lokalny i dopiero w 1914 r. zaczęła się Wielka Wojna.

Mapa przedstawia Europę po Kongresie Wiedeńskim z 1815 r. Kolorami wyróżniliśmy tzw. koncert mocarstw, czyli kraje, które przez następne 100 lat decydowały o losach kontynentu.[rys.] Krysik Jarosław/PolitykaMapa przedstawia Europę po Kongresie Wiedeńskim z 1815 r. Kolorami wyróżniliśmy tzw. koncert mocarstw, czyli kraje, które przez następne 100 lat decydowały o losach kontynentu.

Na pierwszym spotkaniu inaugurującym prace Kongresu Wiedeńskiego jako trzeci, po występującym jako gospodarz księciu Metternichu i pruskim kanclerzu księciu Hardenbergu, przemawiał francuski minister spraw zagranicznych Charles Maurice de Talleyrand-Périgord, geniusz dyplomacji, mistrz intrygi, gracz cyniczny, nieprzywiązujący specjalnej wagi do zasad moralnych, niewątpliwy patriota Francji. „Powiedziałem – wspominał – kilka słów o tym, jakim szczęściem dla Francji jest to, że utrzymuje stosunki ufności i przyjaźni ze wszystkimi gabinetami Europy, po czym zwróciłem uwagę, że księciu von Metternich i księciu von Hardenberg wyrwało się pewne wyrażenie należące, jak się zdaje, do innych czasów; jeden i drugi mówili mianowicie o zamiarach mocarstw sprzymierzonych.

Pomocnik Historyczny „Jak rozpętała się II wojna światowa” (100154) z dnia 19.08.2019; Europa; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie taki Wersal"
Reklama