Tekst ukazał się w nowym Pomocniku Historycznym „Dzieje Śląska”, dostępnym od 7 sierpnia 2019 r. i w internetowym sklepie „Polityki”.
***
Dynamiczny rozwój śląskich miast i ich awans cywilizacyjny w XIII w. był połączony z dobrą koniunkturą budowlaną. Kierowane przez mistrzów wędrowne zespoły murarskie i kamieniarskie, zrzeszające się w tzw. strzechach (później wypartych przez cechy), napływały na Śląsk z różnych terenów. W lokalnej architekturze ścierały się więc i nawarstwiały wpływy północnofrancuskie oraz saksońskie, westfalskie, brandenburskie, nadreńskie, czeskie, łużyckie, koncepcje zaczerpnięte z awangardowych na owe czasy budowli cysterskich. Wraz z bogaceniem się ziemi śląskiej tworzono większe, rozpisane na dziesięciolecia plany budowlane – dopiero one zapewniły wędrownym warsztatom budowlanym stabilność. Doświadczeni mistrzowie (czołową postacią we Wrocławiu był Pieszko) wypracowywali oryginalny repertuar środków architektonicznych. W konsekwencji, mniej więcej od drugiej ćwierci XIV w., gdy roczny dochód Wrocławia wzrósł dwukrotnie, zaczęła się na Śląsku (głównie Dolnym i Środkowym) formować wyrazista i, zdaniem badaczy, osobna wersja gotyku, zwana śląską szkołą architektury gotyckiej lub modus silesiacus (charakteryzowały ją m.in. monumentalność, surowość, akcentowanie elementów wertykalnych, łączenie murów ceglanych z detalem rzeźbiarskim z piaskowca).
Poniższy subiektywny wybór, z konieczności ograniczony, uwzględnia różne śląskie miasta i zawiera budowle, które tę szkołę reprezentują oraz w możliwie największym stopniu zachowały oryginalny charakter (do zestawienia nie weszła więc m.in. świdnicka fara z wnętrzem przebudowanym w stylu barokowym ani odbudowany po 1945 r. wrocławski kościół Najświętszej Panny Marii na Piasku). Szczytowy okres w rozwoju gotyku zakończył się ok. 1430 r. wraz z najazdami husyckimi, które dla budowniczych oznaczały rozproszenie i zerwanie ciągłości.
Ratusz we Wrocławiu
Wrocław w XIV w. dominował pod względem artystycznym na terenie Śląska, był źródłem wzorców i głównych innowacji. Wpływ na to miał rozwój mieszczaństwa, które wzmacniając swoją pozycję gospodarczą, wraz z możnowładcami tworzyło grupę artystycznych mecenasów. Wąskie mieszczańskie kamieniczki z wysokimi szczytami osłaniającymi dach, głównie drewniane, później także murowane, w większości po przebudowach zatraciły stylowe cechy gotyku. Dobrze zachował się natomiast monumentalny wrocławski ratusz. Ten „zamek mieszczan” (późnogotycki z elementami renesansowymi) postawiony na planie wydłużonego prostokąta i będący do dziś najokazalszą świecką budowlą gotycką na Śląsku, wznoszono z cegły i piaskowca przez 250 lat (od końca XIII do połowy XVI w.). Mieścił nie tylko siedzibę wójta i rady miejskiej, ale też m.in. halę mieszczańską, gdzie ustawiano kupieckie kramy, areszt, izbę sądową, posterunek straży miejskiej, w Piwnicy Świdnickiej spotykano się przy piwie marcowym. Wysoka na 66 m wieża ratuszowa (kryta hełmem renesansowym) akcentowała prawną autonomię miasta. Heraldyka (lew czeski, orły śląski i dolnośląski) podkreślała związki polityczne miasta.
Zwracają uwagę z przepychem dekorowane wykusze. Główną, wschodnią fasadę wieńczą trzy szczyty, z których główny ozdobiono motywem przeplatających się arkad, sterczynami na krawędziach i kwadratową tarczą zegara. Dostojność (gryfy trzymające orła) miesza się na fasadach ratusza ze scenami alegorycznymi i życiem codziennym miasta: figurami karczmarzy, przekupek, bijących się chłopów, człowieka jedzącego bułkę. Płaskorzeźbione płyty symbolizują władzę miejską: radnego, sądowego posłańca, wójtowskiego pachołka w uzbrojeniu. Mimo tych znaków ostrzegawczych władza w ratuszu kilkukrotnie odbierana była siłą, w lipcu 1418 r. bardzo krwawo – po wprowadzeniu nowego podatku zbuntowani rzemieślnicy ruszyli na ratusz z toporami i ścięli głowy rajcom.
Bazylika św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Ta trójnawowa bazylika z dwiema wieżami w fasadzie zachodniej powstawała w czterech etapach, przerwanych pożarem lub katastrofą budowlaną, której skutkiem była rozbiórka części murów i radykalna zmiana koncepcji. Swą główną postać kościół otrzymał między 1330 a 1386 r. według planów mistrza Pieszki (Peschke). Ma trzy nawy zamknięte od wschodu prostą ścianą. Pomysł ten, daleki od rozwiązań modelowych, sprawił, że bryła stała się bardziej zwarta, pozwolił też wyeksponować na głównej osi olbrzymie okno o siedmiu prześwitach. Był to „przebłysk geniuszu architekta”, jak uznał badacz gotyckiej architektury Jakub Adamski, dodając: „Fara św. Marii Magdaleny jest pierwszą w regionie bazyliką zrealizowaną szybko i w ramach jednej kampanii budowlanej, konsekwentnie utrzymaną w powściągliwym, acz wysmakowanym stylu, który wkrótce stał się znakiem rozpoznawczym na Śląsku”. Zwrócić należy uwagę zwłaszcza na dwie jej części, także dzieła mistrza Pieszki: kaplicę mariacką od południowego wschodu (rzeźbione wsporniki sklepień), a także portyk północny z arkadowym wejściem i wyjątkowo drobnym, precyzyjnym profilowaniem ościeży i filaru – obie prezentują kunsztowną kamieniarkę.
Autorstwa mistrza Pieszki jest też inny, wybitny przykład śląskiego gotyku: kościół Maryi Panny na Piasku, niestety bardzo poważnie zniszczony w 1945 r., następnie odbudowany, którego masywna, zwalista, ciemna bryła kryje jedno z najbardziej ekspresyjnych wnętrz śląskiego gotyku.
Kościół św. Mikołaja w Brzegu
W drugiej połowie XVI w. Brzeg przeżywał rozkwit pod panowaniem Ludwika I brzeskiego. Autorami planów tamtejszej, imponującej pod względem rozmiarów fary byli m.in. wrocławscy budowniczowie Gunther, a potem Henryk, obaj wywodzący się z wrocławskiego warsztatu mistrza Pieszki. W 1370 r. rada miejska zawarła z Guntherem umowę na wykonanie pięciu przęseł wraz z gzymsami i filarami, ale już wcześniej musiały powstać dwie wieże frontowej, zachodniej fasady oraz fundamenty. Budowa prowadzona była w trzech fazach. Dopiero w 1417 r. wyposażano wnętrze, wstawiając witraże. Ponieważ później ściśle trzymano się pierwotnego projektu autorstwa Gunthera, to mimo kilkukrotnej zmiany budowniczych kościół zachował jednorodność i spójność.
Zwarta i długa bryła, typowa dla modus silesiacus, powstała na planie prostokąta. Wymurowano ją z cegły, a do detalu architektonicznego wykorzystano kamienne ciosy. Składają się na nią trzy nawy, brak jest wyodrębnionego prezbiterium. Proporcje dość wąskiej (8 m), ale wysokiej na ponad 28 m nawy głównej, jak podkreśla Jakub Adamski, czynią ją „najsmuklejszym wnętrzem średniowiecznego Śląska”. We wnętrzu nawy głównej ostrołukowe arkady międzynawowe prowadzą wzrok ku czteroramiennym gwiazdom sklepienia.
Bazylika pw. św. św. apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu
Podręcznikowy przykład śląskiego gotyku o katedralnym rozmachu: budynek ma długość 76 m, wysokość do szczytu sklepienia 26 m, całkowita 34 m. Powstanie tak monumentalnego kościoła w stosunkowo niewielkiej miejscowości, jaką był Strzegom, badacze wiążą z osobą Agnieszki Habsburg, która w 1338 r., gdy poślubiła księcia Bolka II, została panią Strzegomia. Budowę rozpoczęto najprawdopodobniej ok. 1350 r. Kilku architektów, m.in. mistrz Jakub ze Świdnicy, pracowało nad gmachem, mimo to jest on dziełem o bardzo spójnej przestrzeni. Wymurowany w większości z kamienia łamanego (bazaltu i granitu), łuki oporowe, które podpierają korpus od zewnątrz, ma z cegły, a detal architektoniczny – z piaskowca. Wnętrze nawy głównej zdobią imponujące sklepienia sieciowe. W bogatej kompozycji maswerków (kamiennej dekoracji okien) dominują trójliście, wieloliście i… kijanki, fachowo zwane rybimi pęcherzami. Na wspornikach można dostrzec figury Panien Mądrych i Głupich z nowotestamentowej przypowieści.
Najwspanialszą ozdobą kościoła jest jednak jego rzeźbiony portal zachodni, prawdopodobnie najokazalszy na Śląsku. Niezwykle smukły m.in. dzięki uskokowo ukształtowanym ościeżom i strzelistym, kamiennym wieżyczkom (pinaklom) i bardzo zdobny: zobaczymy tu gęsty od stłoczonych postaci tympanon ilustrujący legendę św. Pawła, a także sceny z Sądu Ostatecznego z udziałem m.in. maleńkich figurek o wyrazistych szczękach i pustych oczodołach przedstawiających rozmodlonych zmarłych wstających z grobu na dźwięk archanielskich trąb.
Kościół św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie
Trójnawowa fara w Nysie należy do kościołów halowych, co oznacza, że wszystkie nawy są w niej jednakowej wysokości. Słońce do nawy głównej wpada więc nie bezpośrednio, lecz przez wysokie ostrołukowe okna w nawach bocznych. Nie jest znany moment rozpoczęcia budowy, ukończono ją natomiast w 1392 r., pokrywając dach ołowiem za olbrzymią sumę 1170 grzywien. Niedługo potem w 1401 r. wybuchł pożar i trawiąc całe miasto, nie oszczędził fary: wypalił wnętrze i stopił dzwony. Odbudowa ciągnęła się długo. W 1423 r. podjęto też decyzję o dwukrotnym wydłużeniu obiektu i budowie chóru, a prace powierzono mistrzowi z Ząbkowic Petterowi von Franckenstein.
Obecnie długa na 65 m świątynia jest również najwyższą budowlą halową na Śląsku – sięga w górę na 27 m. Niezwykle wysokie, oktagonalne filary, murowane z cegły z charakterystycznymi przegrodami z piaskowca, nadają rytm olbrzymiemu wnętrzu kościoła. Obecne czterodzielne sklepienie nie ma niestety średniowiecznej metryki, wymieniono je pod koniec XIX w. podczas prac remontowych prowadzonych w stylu neogotyckim (usunięto wtedy barokowy wystrój), neogotyckie są m.in. dwa ozdobne portale głównego wejścia.
Kościół św. św. Piotra i Pawła w Legnicy
Choć fasady tego średniowiecznego kościoła z dwiema wieżami na froncie uległy znacznej przebudowie w stylu neogotyckim w końcu XIX w. (m.in. filary i mury oblicowano wówczas cegłą maszynową), to w dużej mierze zachowała się oryginalna architektura wnętrza, a w nim piękne sklepienie nawy głównej z 1390 r. autorstwa pochodzącego z Moraw mistrza Clausa Brynnera, jednego z najciekawszych budowniczych dojrzałego gotyku na Śląsku. Możemy w Legnicy zobaczyć charakterystyczny dla Clausa sieciowy układ żeber, co oznacza, że na sklepieniu przecinają się diagonalne, równoległe linie, które wychodzą z rogu przęsła, lecz zamiast biec do najbliższego narożnika, wydłużają się, by sięgnąć dopiero do następnego.
Legnicki kościół powstawał w czterech etapach, od 1329 r. po pierwszą połowę XV w. Koncepcje i mistrzowie zmieniali się często, pojawiały się długie przestoje w budowie. Zaowocowało to pewnym brakiem jednorodności. Uwagę zwracają rzeźbione kamienne portale: zachodni z motywami roślinnymi i posągiem Maryi Panny oraz północny z płaskorzeźbą przedstawiającą Hołd Trzech Króli.
***
Korzystałam z: Jakub Adamski „Gotycka architektura sakralna na Śląsku w latach 1200–1420”; Marian Kutzner, Mieczysław Zlat „Śląsk” w „Architektura gotycka w Polsce”; Jacek Radziwicz-Winnicki „Historia architektury średniowiecznej w Polsce. Gotyk”; Jan J. Trzynadlowski „Ratusz we Wrocławiu”.
***
Tekst ukazał się w nowym Pomocniku Historycznym „Dzieje Śląska”, dostępnym od 7 sierpnia 2019 r. i w internetowym sklepie „Polityki”.