Początek kampanii 1806/07 r. Działania zbrojne w epoce napoleońskiej dotarły na Śląsk w czasie wojny Napoleona z władcą Prus Fryderykiem Wilhelmem III, którego wojska cesarz Francuzów rozgromił w bitwach pod Jeną i Auerstëdt w październiku 1806 r. Mimo utraty Berlina, król pruski nie zamierzał kapitulować, licząc na pomoc władcy Rosji. W marszu na wschód napoleońska Wielka Armia na początku listopada 1806 r. wkroczyła do Wielkopolski, a na ziemiach zaboru pruskiego zaczęło rozwijać się polskie powstanie. W tych dniach jej oddziały, pod wodzą najmłodszego brata Napoleona, Hieronima, weszły również na Śląsk.
Wprawdzie w kampanii 1806/07 r. region ten był drugorzędnym teatrem wojennych działań, ale nie można bagatelizować jego znaczenia militarnego. Prowincja, granicząca z Austrią i wyposażona w 8 twierdz, mogła się stać obszarem przygotowania kontruderzenia przeciw Wielkiej Armii. Gdyby wojska cara Aleksandra I wyprzedziły oddziały Napoleona i pierwsze wkroczyły do Warszawy oraz zyskały połączenie z siłami pruskiego sprzymierzeńca na Śląsku, kampania mogła przybrać zupełnie niespodziewany obrót. Cesarz Francuzów nie zapomniał również o bogactwie Śląska jako prowincji obfitującej w zasoby wojenne, które można było wykorzystać do walki z przeciwnikami. Śląsk przyłączony ponad pół wieku wcześniej do państwa pruskiego podwoił jego potencjał, a o bolesnej stracie nadal pamiętała neutralna w tym konflikcie Austria.
Już 7 listopada książę Hieronim na czele swoich oddziałów przystąpił do oblężenia pierwszej ze śląskich twierdz – Głogowa. Jego ponad 20-tys. siły były złożone z dywizji bawarskich i wirtemberskich, czyli z kontyngentów państw członkowskich sprzymierzonego z Francją Związku Reńskiego, które przodowały w braku dyscypliny.