Nowy porządek. Początki XVI stulecia były w Skandynawii burzliwe: rozpad unii kalmarskiej i początek budowy szwedzkiego państwa narodowego, klęska niepodległościowych wysiłków norweskich oraz wojna domowa w Danii. Wszędzie dodatkowym wątkiem – silnie wpływającym na wydarzenia – była reformacja, gdy w krajach nordyckich zostało wprowadzone wyznanie luterańskie. Rozstrzygnięto też – na korzyść państw skandynawskich – rywalizację z Hanzą.
Z tych zaburzeń wyłonił się w Skandynawii nowy porządek. Powstawały – choć w różnym tempie – nowoczesne państwa biurokratyczne, wszędzie zmieniała się gospodarka – z czysto rolniczej na bardziej zróżnicowaną, społeczeństwa ewoluowały w kierunku wewnętrznej stabilizacji i osłabiania stanowego porządku. Kościoły luterańskie dokonywały ogromnej pracy wychowywania i dyscyplinowania ludzi, ale też starały się dotrzeć do wszystkich z edukacją. W protestantyzmie nie wyobrażano sobie religijności bez samodzielnej lektury Biblii – a to oznaczało konieczność nauczenia ludzi, w tym także chłopstwa, czytania.
Temu wszystkiemu przez całą nowożytną epokę towarzyszyły nużące, kosztowne wojny związane z rywalizacją w basenie Morza Bałtyckiego.
Dwa państwowe organizmy
Dania i Szwecja. Dwa potężne organizmy państwowe istniejące w Skandynawii nowożytnej to startująca z pozycji hegemona Dania pod rządami Oldenburgów i niezamierzająca znosić pokornie tej sytuacji Szwecja pod rządami ambitnych Wazów. Narodowego charakteru państwa duńskiego (z centrum w Kopenhadze) nie zmieniał fakt, że nie wszyscy monarchowie w tej epoce, pochodzący przecież z północnych Niemiec, mówili językiem swych poddanych – faktycznie, dwór chętnie posługiwał się niemieckim.