Dekoracje stare i nowe. W sowieckich filmach wybudowane przez Niemców bałtyckich średniowieczne starówki Rygi i Tallinna zamieniały się w miasta Zachodu. Obecnie zagraniczni producenci często używają krajobrazów Litwy, Łotwy i Estonii do pokazania m.in. realiów z czasów komunizmu, II wojny światowej, ale też wcześniejszych epok historycznych. Hollywood, Bollywood i inne wytwórnie filmowe cenią możliwość tańszej realizacji scen na stosunkowo niewielkim terytorium. Różnorodna zabudowa miast, ale też dziewicza natura oraz wszystkie cztery pory roku – od śnieżnej zimy, poprzez melancholijną wiosnę, słoneczne lato na piaszczystych plażach Bałtyku, po złotą jesień – sprzyjają rozwojowi sektora usług w branży filmowej, co stało się priorytetem dla państw bałtyckich.
Łotwa. Licząca zaledwie 255 m ul. Nowa (łot. Jauniela) w Starej Rydze, która powstała na przełomie XVI/XVII w., zasłynęła dzięki przygodom Sherlocka Holmesa i doktora Watsona w wydaniu kinematografii ZSRR. Jedna z kamienic uzyskała osławiony adres Backer Street 11, londyńskiego domu detektywa. Nawet częsta ryska mgła przypominała Londyn. Reżyser Igor Maslennikow w ciągu 8 lat pracy nad miniserialem, serialem tv, a potem filmem (1979–86) wykorzystał kilka miejsc w stolicy Łotwy, które teraz są obowiązkowym punktem wycieczek miłośników bohaterów powieści Arthura Conan Doyle’a. Najwięcej wielbicieli Sherlocka Holmesa z różnych krajów zobaczymy w Rydze w styczniu, w organizowanym z okazji urodzin detektywa pochodzie. Wśród osób przebranych w stroje wiktoriańskiej Anglii można spotkać niejedną postać w charakterystycznej czapce, pelerynie i z fajką, jednak to właśnie Wasilij Liwanow, odtwórca roli detektywa w serialu, otrzymał order Imperium Brytyjskiego za najlepszy i najbardziej autentyczny obraz Sherlocka Holmesa.