Fronty wielkich wojen
Działania zbrojne I i II wojny światowej w Afryce
I wojna światowa. Dla Ententy początkowym celem strategicznym ataków było podbicie kolonii niemieckich, m.in. w celu pozbawienia cesarskiej marynarki wojennej punktów oparcia, co uniemożliwiłoby działania rajderów na morzach. Na koniec jednak przekształciły się one w wyścig o zawładnięcie jak największymi obszarami. Niemieccy wojskowi, wbrew opiniom części kolonialnej administracji, uznali zaś, że aliantów należy pozbawić źródeł surowców i rekruta.
Najszybciej, już 26 sierpnia 1914 r., padło Togo. Wprawdzie gubernator złożył deklarację neutralności, ale została ona zignorowana przez aliantów i do kolonii wkroczyły oddziały francusko-brytyjskie (ok. 1,5 tys. żołnierzy), które szybko poradziły sobie ze słabym oporem zmobilizowanej miejscowej policji (ok. 1,5 tys., w tym 200 Niemców). Ciekawostką jest to, że właśnie tutaj 12 sierpnia padły pierwsze strzały oddane w tej wojnie przez żołnierzy brytyjskich. Obie strony straciły ok. 150 ludzi.
Podbój Niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej trwał do 9 lipca 1915 r. Działał tu przede wszystkim korpus ekspedycyjny Związku Południowej Afryki (ok. 70 tys.), nieudolnie wspierany z Angoli przez Portugalczyków (12 tys.). Niemcy dysponowali ok. 3 tys. zmobilizowanych wojsk kolonialnych, ok. 7 tys. milicji i niewielkim (ok. 600 ludzi) oddziałem zbuntowanych Burów. Po pierwszych niepowodzeniach we wrześniu 1914 r. i opóźnieniu spowodowanym burską rebelią w lutym 1915 r. wojska południowoafrykańskie wkroczyły do kolonii. Zgrupowanie południowe, dowodzone przez gen. Jana Smutsa, uderzyło na północ przez granicę na rzece Oranje. Zgrupowanie zachodnie gen. Louisa Bothy’ego – jednocześnie głównodowodzącego całej armii – z rejonu Walvis Bay na zachód.
Kamerun został zajęty przez Brytyjczyków, Francuzów i Belgów do 10 marca 1916 r.