Tarzan, mumia, Indiana Jones. W 1932 r. po raz pierwszy zekranizowano przygody Tarzana, postaci literackiej wymyślonej przez Edgara Rice’a Burroughsa w 1912 r. Wiele razy w rolę tę wcielał się Johnny Weissmuller, jeden z najlepszych ówczesnych pływaków amerykańskich. W 1933 r. Merian C. Cooper – amerykański reżyser i scenarzysta, a także żołnierz i organizator Eskadry Kościuszkowskiej w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. – zekranizował „King Konga”. Historię gigantycznego goryla z Wyspy Czaszek uwieczniano w filmie, z różnym skutkiem, wiele razy – m.in. w 2005 r. wyzwanie to podjął Peter Jackson (jego poprzednim filmem pełnometrażowym był „Władca pierścieni”).
Innym przykładem kina, którego akcja dzieje się w Afryce, są filmy grozy straszące widzów zabalsamowanymi zwłokami. W 1932 r. została nakręcona „Mumia” z Borisem Karloffem w roli głównej, a w latach 40. powstała seria horrorów („Ręka mumii”, „Grobowiec mumii”, „Duch mumii”, „Klątwa mumii”). Dowodem niesłabnącej popularności tej formuły jest choćby cykl filmów w reżyserii Stephena Sommersa z udziałem Brendana Frasera i Rachel Weisz (pierwsze dwie części z 1999 i 2001 r. dzieją się w Egipcie) czy – luźno z nim związany – zestaw filmów o królu Skorpionie (w rolę tę wcielił się m.in. Dwayne Johnson).
Kolejnym bohaterem cyklu filmów o Afryce był odkrywca legendarnych kopalń króla Salomona – Allan Quatermain. Postać tę stworzył Henry Rider Haggard, brytyjski pisarz, który za młodu przebywał w Natalu i Transwalu, pracując w administracji kolonialnej. Quatermaina grali m.in. Cedric Hardwicke (1937), Richard Chamberlain (1985, 1987), Sean Connery (2003) i Patrick Swayze (2004).