Społeczeństwo masowe
Od czasów oświecenia przez epokę romantyzmu uchylały się wrota kariery dla jednostek, potem coraz większych grup z warstw nieuprzywilejowanych. Jednocześnie zmieniała się, najpierw wolno, potem coraz szybciej, sama elitarna kultura: nowi konsumenci tortu zmieniali recepturę tortu. Wreszcie, w ostatniej ćwierci XIX w., powstała nowoczesna kultura masowa, coś odrębnego zarówno od tradycyjnej kultury ludowej, jak i od tradycyjnej kultury elitarnej.
Spróbujmy przyjrzeć się najważniejszym składowym tej przemiany.
Urbanizacja
Najważniejsza była urbanizacja. Kiedy patrzymy na weduty (obrazy miast) z przełomu XVIII i XIX w., widzimy miasta w obrębie ich średniowiecznych murów; tylko niektóre przekroczyły swój średniowieczny plan i zamykały się w obrębie wczesnonowożytnych fortyfikacji bastionowych. Zdaniem ówczesnego ekonomisty Wawrzyńca Surowieckiego (1769–1827), większość miast Księstwa Warszawskiego (1807–15) miała mniej ludności niż 300 lat wcześniej, w czasach Zygmunta Starego.
Teraz zaś miasta pęczniały, a przy okazji tworzyły ogromną liczbę miejsc pracy. Nowe środki transportu przyczyniały się do tej przemiany. Dworce kolejowe powstawały zwykle w pewnym oddaleniu od historycznych centrów miast (tańszy grunt), w efekcie tworzyła się przestrzeń rozbudowy. O skali wzrostu może przekonać przykład Warszawy, która przecież po likwidacji resztek autonomii Królestwa Polskiego nie była żadnym centrum administracyjnym, a więc była pozbawiona jednego z głównych czynników miastotwórczych. W 1864 r. liczyła ok. 223 tys. mieszkańców, w 1893 r. – 500 tys., a w 1914 r. – ok. 885 tys.; czterokrotny wzrost w ciągu półwiecza!
Nowe warstwy
Do pierwszej połowy XIX w. ustrój rolny dużej części Europy Środkowej i Wschodniej opierał się na pańszczyźnie – przymusowej pracy chłopskiej na pańskim gruncie.