Propagandowe ubezpieczenie. Po 3 września 1939 r. i zaistnieniu stanu wojny między III Rzeszą i mocarstwami zachodnimi pozycja Związku Sowieckiego uległa poważnemu wzmocnieniu. Stalin był jednak bardzo ostrożny w realizacji postanowień tajnego protokołu z 23 sierpnia 1939 r. Nie chciał bez potrzeby i przedwcześnie komplikować swoich stosunków z mocarstwami zachodnimi. Ostatecznie wojna w Europie dopiero się rozpoczynała, a jej wynik nie był pewny. I choć podjęcie przygotowań do wkroczenia Armii Czerwonej do Polski zostało na Kremlu zarządzone 6 września 1939 r., to Stalin czekał na najbardziej dogodny moment.
W Moskwie rozważano możliwość propagandowego wykorzystania informacji o upadku Warszawy 9 września, jak się później okazało nieprawdziwej, dla uzasadnienia agresji na Polskę, ale ostatecznie decyzja o wkroczeniu zapadła 11 września. Prawdopodobnie pod wpływem docierających do Moskwy informacji, że mocarstwa zachodnie nie zdecydują się zaangażować militarnie, aby przyjść z pomocą sojuszniczej RP. 12 września 1939 r., na francusko-brytyjskiej naradzie wojennej w Abbeville, ostatecznie zapadła właśnie taka decyzja. Jednak nawet w tych okolicznościach Sowieci starali się unikać sytuacji, które groziłyby uznaniem ZSRS za agresora i wspólnika Hitlera.
Trzeba oddać dyplomacji sowieckiej, że działania w tym kierunku prowadziła bardzo sprawnie. Przekonanie świata zewnętrznego, że agresja na Polskę 17 września 1939 r. miała charakter antyniemiecki, gdyż jakoby uniemożliwiła Hitlerowi wchłonięcie całej Polski, należy bez wątpienia uznać za dyplomatyczny majstersztyk.
Napad na Polskę i korekta układu granicznego. Począwszy od 17 września 1939 r. Stalin zaczął realizować postanowienia tajnego protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym uzgodnione zostało rozgraniczenie stref interesów między III Rzeszą i Związkiem Sowieckim.