Rapier – doktryna wojenna III Rzeszy
Natura i geografia. Clausewitz pisał w XIX w., że Rosji nie da się podbić tylko siłą militarną – o czym przekonał się, ku swej zgubie, Napoleon. Tylko poprzez wykorzystanie jej słabości wewnętrznych ewentualne zwycięstwo w ogóle jest możliwe. Największy atut Rosji – czy to pod carskim, czy bolszewickim władaniem – to przestrzeń. Nie chodzi tylko o odległości, ale też ukształtowanie terenu i szatę roślinną. Armia inwazyjna wchodząc od zachodu do Rosji już na samym wstępie natyka się na bagna Polesia i zwarte kompleksy leśne na północ od nich. Prostopadle do kierunku natarcia płyną kolejne i kolejne rzeki, a sieć drogowo-kolejowa jest rzadka. Na południu jest step ukraiński, który w jeszcze większym stopniu pozbawiony jest dobrych dróg. Front natarcia rozszerza się lejkowato na wschód – im głębiej wchodzi się w głąb Rosji, tym szerszy odcinek trzeba obsadzić. (W momencie rozpoczęcia działań wojennych długość frontu Niemiec i ich sojuszników wynosiła 1600 km, na linii Odessa–Leningrad kilka miesięcy później już 2400 km). Poza tym w Rosji padają często ulewne deszcze, rzeki są nieuregulowane, olbrzymie tereny zabagnione, a zima zaczyna się wcześnie.
Niemcy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Wojowali tam dwadzieścia kilka lat wcześniej na froncie wschodnim I wojny światowej. Potem odwiedzali Rosję, czy to prowadząc tajne ćwiczenia wojskowe, czy budując sowiecki przemysł. W znacznej mierze te doświadczenia postanowili jednak zignorować.
Przeciwnik. Armia Czerwona nie była uważana przez Niemców za godnego przeciwnika. Jej blamaż podczas wojny zimowej z Finlandią umocnił nazistowskich decydentów w przekonaniu o jej strukturalnej mizerocie. Uważano, że państwo komunistyczne jest wewnętrznie słabe i niezdolne organizacyjnie do szybkiej i efektywnej mobilizacji.