Wizja i instrukcje. W dziennikach Józefa Goebbelsa, akolity – być może najwierniejszego – Adolfa Hitlera, pod datą 15 czerwca 1941 r. znajdujemy znamienny zapis. Za tydzień rozpocznie się inwazja na Rosję Sowiecką, Goebbels zostaje wezwany do wodza, który kreśli przed swoim czołowym propagandzistą wizję nadchodzących poczynań i ich konsekwencje. Goebbels zapisał: „Najpotężniejsza ofensywa, jaką kiedykolwiek widział świat. Historia Napoleona nie ma prawa się powtórzyć. (…) Führer ocenił, że cała kampania potrwa nie dłużej niż cztery miesiące; osobiście sądzę, że zajmie to nam o wiele krócej. Jesteśmy o krok od bezprzykładnego triumfu. (…) Pakt z Rosją był w istocie plamą na naszym honorze. (…) Dziś musimy ostatecznie zniszczyć to, z czym walczyliśmy przez całe nasze życie. Oświadczyłem to führerowi, a on w pełni zgodził się ze mną… (…) Führer twierdzi, że niezależnie od tego, czy słuszność jest po naszej stronie, czy też nie, musimy zwyciężyć. Nie ma dla nas już innej drogi. To, co planujemy – jest ze wszech miar właściwe, moralne i konieczne. A kiedy już zwyciężymy, któż będzie nas pytał o sposób, w jaki tego dokonaliśmy?”.
Kto będzie nas pytał o sposób, w jaki tego dokonaliśmy? Już od kilku miesięcy trwały przygotowania do sposobu, w jaki nadchodząca wojna będzie prowadzona. Jak podaje historyk Saul Friedlaender, 26 marca 1941 r., z polecenia Hitlera, Reinhard Heydrich (szef Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, prawa ręka Himmlera i jeden z najbardziej zaufanych ludzi Hitlera) oraz generalny kwatermistrz Wojsk Lądowych gen. Eduard Wagner opracowali szkic zarządzenia (ogłoszonego w formie rozkazu przez Wilhelma Keitla 28 kwietnia), przyznającego SS pełną niezależność w działaniach mających na celu „zapewnienie bezpieczeństwa” na terenach zafrontowych w nowo okupowanych krajach.