„Dla umocnienia rzeczypospolitej”.
Od republiki do cesarstwa. Przemiany ustrojowe starożytnego Rzymu
Od republiki do monarchii
Kryzys republiki. W połowie II w. p.n.e., gdy rzymska republika od pokolenia panowała nad całym basenem śródziemnomorskim, Grek Polibiusz, świadek i piewca jej podbojów, tłumaczył czytelnikom, że swe oszałamiające sukcesy zawdzięczała doskonałości ustroju – idealnie łączącego zalety monarchii (konsulowie), arystokracji (senat) i demokracji (zgromadzenia ludu), a zwłaszcza mechanizmom kontroli i równowagi, dzięki którym żaden organ nie wyrastał ponad pozostałe.
Zaledwie 20 lat później republiką targnął kryzys wewnętrzny, który bezpowrotnie zniszczył te mechanizmy, a dokładnie to, co umożliwiało ich funkcjonowanie: ideę zgody (concordia), współdziałania potencjalnie antagonistycznych elementów ustroju. Kryzysowi towarzyszyła eskalacja gwałtu na ulicach Rzymu: pierwszy wybuch w 133 r. p.n.e. kosztował życie trzystu, drugi, w 121 r. p.n.e., już trzech tysięcy obywateli. Potem było coraz gorzej, aż w 88 r. p.n.e. konsulowie ruszyli na Rzym na czele legionów, inaugurując epokę wojen domowych.
Skutkiem erozji zasad życia politycznego była rosnąca niezdolność władz republiki do radzenia sobie z chaosem wewnętrznym i wrogami zewnętrznymi. Sprawiło to, że zgromadzenia ludu coraz częściej obdarzały jednostki długoletnim nadzwyczajnym dowództwem na wielkich obszarach (tzw. imperium nadzwyczajne), dla podołania niebezpieczeństwom albo w nagrodę za uporanie się z problemami, którym nie umiały lub nie chciały podołać instytucje państwowe. Druga wojna domowa (49–45) toczyła się między dwoma wyrosłymi w ten sposób potentatami, Pompejuszem i Cezarem; władze republiki były już tylko po stronie jednego z nich. Po zamordowaniu zwycięzcy Cezara kolejna seria wojen – między jego stronnikami, ukonstytuowanymi w triumwirat „dla umocnienia rzeczypospolitej”, a nieprzejednanymi republikanami, a po pokonaniu tych ostatnich między samymi triumwirami (44–30 r.