„Ich bitwy są krwawymi ćwiczeniami”
Armia – podpora rządów cesarzy
Nowe realia. „I można by śmiało rzec, że ich ćwiczenia są bezkrwawymi bitwami, a ich bitwy krwawymi ćwiczeniami” – w ten oto obrazowy sposób żydowski historyk Józef Flawiusz scharakteryzował stworzoną przez Augusta zawodową armię rzymską. Jej skuteczność sprawiła, że aż do czasów napoleońskich traktowano ją jako niedościgniony wzór.
August doszedł do władzy w wyniku wojen domowych zakończonych w 30 r. p.n.e. Sprawiło to, że poparcie armii było jednym z fundamentów jego pozycji politycznej. Aby ją utrzymać, konieczne było jak najściślejsze połączenie interesów wojska i cesarza. W związku z powyższym August zdecydował się na bezprecedensowy krok: przekształcił armię obywatelską w zawodowe siły zbrojne podlegające wyłącznie cesarzowi. W ten sposób znacząco ograniczył możliwość wykorzystywania legionów przez ambitnych polityków, jak miało to miejsce w czasach republiki.
Reformy Augusta. Podstawą armii wciąż były legiony rekrutowane spośród rzymskich obywateli. Dotychczas tworzono je poprzez pobór powszechny, incydentalnie uzupełniany zaciągiem ochotniczym. W cesarstwie odwrócono tę prawidłowość: odtąd to ochotnicy mieli corocznie zasilać szeregi legionistów, zaś pobór powszechny stanowił ostateczność, po którą sięgano w przypadku poważnego zagrożenia państwa. Długość służby wojskowej zwiększono z 6 do 20 lat, z czego 16 przypadało na służbę czynną, zaś 4 na rezerwę mobilizacyjną. Choć wielu żołnierzy nie dożywało końca służby, to z okresu cesarstwa znane są przypadki pozostawania w legionach przez ponad 40 lat!
August formalnie utworzył siły pomocnicze (auxilia) rekrutowane spośród nieobywateli. Dominowała wśród nich ciężkozbrojna piechota, walcząca podobnie jak legioniści. Zaciągano także piechotę lekkozbrojną, przeważnie miotaczy (procarzy, łuczników, oszczepników), oraz jazdę.