Henryk Arctowski (1871–1958)
Podróż życia. 16 sierpnia 1897 r. Henryk Arctowski wszedł w Antwerpii na pokład statku „Belgica” i rozpoczął podróż, która na zawsze zmieniła jego życie. Miesiąc wcześniej skończył 26 lat i mimo młodego wieku zdążył już opublikować kilkanaście artykułów w belgijskich czasopismach naukowych. Dotyczyły głównie geologii i chemii. Arctowski interesował się warunkami chemicznymi i fizycznymi powstawania minerałów, a potem skał. Kiedy w wieku 22 lat składał podanie o pracę na uniwersytecie w Liège, miał już za sobą studia na Sorbonie oraz w paryskiej politechnice École des Mines. Zmienił nazwisko z Artzt na Arctowski, aby podkreślić swoje polskie pochodzenie. Z Polski wyjechał jako kilkunastolatek, wysłany do szkoły w Liège przez rodzinę.
„Belgica” po wypłynięciu z Antwerpii skierowała się na południe. Jej celem była Antarktyda. Międzynarodowej wyprawie szefował jej inicjator – Adrien de Gerlache, młody oficer belgijskiej marynarki wojennej. To on dwa lata wcześniej zaproponował Arctowskiemu uczestnictwo w ekspedycji. Ten się zgodził, a następnie w ramach przygotowań do wyjazdu, podczas którego miał odpowiadać za badania glacjologiczne, oceanograficzne i meteorologiczne, odbył staże w Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Tuż przed opuszczeniem Antwerpii zdążył jeszcze namówić na udział w wyprawie swojego kolegę Antoniego Bolesława Dobrowolskiego (o którym dalej).
Pod koniec stycznia 1898 r. „Belgica” wpłynęła na wody antarktyczne. Odkrywcy nazywali kolejne kawałki lądów. Nie mieli jednak żadnego polarnego doświadczenia i nie zdawali sobie sprawy, że przybyli o wiele za późno w te okolice. W połowie marca utknęli w lodzie, z którego udało im się cudem wyrwać dopiero rok później.