POKŁOSIE REFORM DENGA. Średnie roczne tempo wzrostu gospodarczego w Chinach w ciągu ostatnich czterech dekad wynosiło ok. 9 proc. Sukces ekonomiczny Chin jest wynikiem długoterminowych przemian w systemie gospodarczym i politycznym tego kraju od czasu reformy gospodarczej Deng Xiaopinga. Jego słynne powiedzenia: „Nieważne czy kot jest biały, czy czarny, byleby łapał myszy” oraz „Ubóstwo nie jest socjalizmem. Bycie bogatym jest zaszczytem”, spowodowały, że bogacenie przestało być odbierane negatywnie, a konfucjańska skromność i powściągliwość w dążeniu do majątku przestały być główną cnotą. W ciągu ostatnich 25 lat przeciętna pensja w Chinach wzrosła z 300 juanów (ok. 47 dol.) miesięcznie do 29,3 tys. juanów (ok. 4,5 tys. dol.). Rozrasta się klasa średnia, a liczba milionerów w Chinach przekroczyła już 5 mln. Pod tym względem Chiny plasują się na drugim miejscu po USA.
W okresie ostatnich ponad 40 lat Chiny z nic nieznaczącego globalnie kraju stały się drugą, po USA, potęgą świata, wyprzedzając Japonię, jednak nadal PKB per capita nie jest tam zbyt wysoki – wynosi 21,3 tys. dol. (2022 r.), plasując ten kraj na 97. miejscu. Chiny wyprzedziły Japonię jeszcze pod innym względem – mają największe na świecie rezerwy walutowe, które w czerwcu 2022 r. wyniosły ponad 3,2 bln dol. Rezerwy te niepokoją Amerykanów, którzy są największym dłużnikiem Chin.
Oczywiście nie wszystko idzie w dobrym kierunku. Co prawda powiększa się z roku na rok chińska klasa średnia, licząc już ponad 400 mln osób, ale poszerza się luka między bogatymi i biednymi, częste są zamieszki na terenach wiejskich czy przypadki korupcji, aczkolwiek kolejne rządy podejmują ostrą z nią walkę. Przed Chinami stoją też poważne wyzwania ekologiczne.