Madziarzy ze Wschodu. Przybycie w IX w. Madziarów ze stepów azjatyckich do Kotliny Panońskiej (Karpackiej) nie wróżyło Europie niczego dobrego, jako że wciąż pamiętano najazd Hunów sprzed wieków, zaś późniejsi bratankowie Polaków zawłaszczyli sobie (przynajmniej na jakiś czas) pochodzenie od tych okrutnych wojowników. Wspominano w późniejszych kronikach, że Madziarzy dorównywali Hunom tak okrucieństwem, jak i męstwem. Ziemie ich późniejszej ojczyzny (choć byli w nich przybyszami, zawłaszczyli je, pokonując słowiańskie państwo Wielkich Moraw) stały się krajem mlekiem i miodem (także dosłownie) płynącym. Rozległa równina, przypominająca rodzime stepy, to swoiste przedłużenie zielonej autostrady z Azji dla węgierskich koni i specyficznego arpadzkiego bydła (dziś chronionego jako dobro narodowe w Parku Narodowym Hortobágy). Na Nizinie Panońskiej mogli wyżywić siebie, jak i kluczowe dla ich zwycięstw wierzchowce – symbol każdego szanującego się Węgra.
Ponadto ziemie te miały długą tradycję osadniczą, sięgającą czasów rzymskich, były więc – dzięki „śródziemnomorskiemu dzieciństwu” – bogate. Późniejszy Budapeszt powstał przecież na ruinach rzymskiego Aquincum, podobnie jak niektóre inne grody: Pecz (łac. Quinque Ecclesiae) czy Dunaújváros (łac. Intercisa). Nawet niezbyt odległy od obecnej granicy z Polską Trenczyn (dziś Słowacja) był znany rzymskim wojownikom jako Laugaritio. Węgrzy uczynili z niego Trencsén.
Ludność słowiańska stała wówczas na wyższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego. W przeciwieństwie do Węgrów była przede wszystkim osiadła, a więc rolnicza, niemniej Węgrzy zmierzyli się z mozaiką kulturową różnych ludów – Słowianami, Awarami czy Bułgarami.