Węgierskie Kresy
Siedmiogród – kraina na obrzeżach i styku imperiów, Wschodu i Zachodu, Rzymu i Bizancjum
Na granicy światów. Siedmiogród, Transylwania dla Polaków, Erdély dla Węgrów, Ardeal dla Rumunów, Siebenbürgen dla Niemców – wiele nazw jednego regionu, który ma nie tylko wielobarwną historię, zróżnicowaną geografię, ale nadal jest, pomimo burz dziejowych, miejscem zamieszkania dla przedstawicieli wielu narodowości, wyznawców wielu religii. Był i pozostał krainą żyjącą własnymi prawami, na obrzeżach i styku imperiów, Wschodu i Zachodu, Rzymu i Bizancjum, Europy Środkowej i Bałkanów. I w pewnym sensie Siedmiogród jest tym dla Węgrów, czym Kresy Wschodnie dla Polaków.
Granice Siedmiogrodu (i w ogóle historycznych Węgier) nie zmieniały się w istocie, były bowiem uwarunkowane położeniem geograficznym. Zwłaszcza na północy i wschodzie biegły głównie po grzbietach Karpat, które były naturalną, trwałą barierą. Jako wschodnie pogranicze węgierskiego królestwa obszary te były szczególnie narażone na ataki nieprzyjaciół (np. we wczesnym średniowieczu Kumanów) – pewne warstwy społeczne były więc bardziej uprzywilejowane, ponieważ to na nich spoczywał ciężar obrony. Grupą taką byli głównie Seklerzy (węg. székelyek), którzy mieli obowiązek strzeżenia granic – w zamian za co pozostawali wolnymi ludźmi, płacili podatek w jednej wysokości, a także mieli autonomiczne sądownictwo. W XV–XVI w. nastąpiła jednak częściowa dezintegracja tej społeczności: pewna jej część przeniknęła do stanu szlacheckiego, czyli do Natio Hungarica, gdy większość zasiliła warstwę chłopską. Pod pewnym względem Seklerzy przypominali Kozaków – to społeczność wolna, żołnierska, broniąca granic państwa, a także walcząca o swe przywileje.
Pod koniec średniowiecza największymi prawami cieszyła się szlachta (czyli w potocznym rozumieniu Węgrzy), Seklerzy i Sasi.