W zdrowiu, w chorobie
Kondycja zdrowotna i psychiczna mieszkańców polskich wsi.
Epidemie głodu i chorób. Z uwagi na brak źródeł o stanie zdrowia ludności wiejskiej w najdawniejszych epokach wiemy niewiele. Zapewne warunki życia w wielu rejonach były prymitywne, a pogorszeniu uległy jeszcze w okresie nowożytnych wojen i kryzysów. Szczególnie dotyczyło to chłopów uboższych, ludności bezrolnej i tzw. luźnej. Jak dowodził jednak badacz tej problematyki Zbigniew Kuchowicz, stan zdrowotny zamożniejszych włościan był zbliżony do kondycji drobnej szlachty.
Debatując o kwestiach dotyczących życia codziennego mieszkańców wsi w przeszłości, warto mieć na uwadze długo utrzymujące się chłopskie rozwarstwienie, a także kontekst regionalny. Np. teren bagnisty miał istotne przełożenie na kondycję biologiczną okolicznej ludności, a także na częstsze występowanie niektórych schorzeń. Dla XIX w. ważna jest również przynależność państwowa poszczególnych ziem polskich. Zaborcy w nieco inny sposób podchodzili do kwestii opieki zdrowotnej swoich poddanych.
Nie ma jednak wątpliwości, że jeszcze w czasach nowożytnych fatalne warunki mieszkaniowe najuboższych warstw chłopskich (wilgotne kurne chaty z ograniczonym dostępem do światła i klepiskiem zamiast podłogi), słaba jakość jedzenia, niedożywienie i częste okresy głodu sprawiały, że epidemie były częstym zjawiskiem. Ich pojawianie się co najmniej do końca XVIII w. było utożsamiane – także w nauce medycznej – z tzw. morowym powietrzem (o czym dalej), dlatego trudno dokładnie powiedzieć, jakie choroby zakaźne atakowały najgwałtowniej w poszczególnych dekadach. Bez wątpienia do najgroźniejszych należały cholera oraz ospa, dziesiątkujące nawet 50 proc. dzieci i starców. Zestaw najczęstszych epidemii uzupełniały: dur brzuszny (tyfus), dury plamisty i rzekomy (zwane wówczas łożnicą lub gorączką gnilną), dżuma, błonica, czerwonka, a na terenach podmokłych malaria (zwana wówczas febrą lub zimnicą) i gruźlica (suchoty).