Narodziny prezydentury. POTUS, czyli President of the United States, rządzi w Stanach Zjednoczonych od początku ich istnienia, ale wcale nie było pewne, czy urząd ten powstanie. Twórcy konstytucji obawiali się, że prezydent stanie się swego rodzaju monarchą, a przecież rewolucja amerykańska wypowiadała posłuszeństwo brytyjskiemu królowi w imię republikanizmu. Ostatecznie jednak ustanowiono instytucję jednoosobowego przywództwa. Zwyciężyły argumenty, że trudne czasy – niepokoje po zakończonej dopiero co wojnie o niepodległość oraz trwające wojny w Europie – wymagają silnej władzy, która zjednoczy 13 stanów, zalążek młodej republiki. Wahających się przekonała osobowość George’a Washingtona, wybranego na urząd dowódcy rewolucyjnej armii, który obiecał, że pozostanie na nim tylko przez dwie czteroletnie kadencje.
Zakres władzy. Inaczej niż w większości demokracji parlamentarnych w Europie, gdzie rozdzielone są funkcje głowy państwa i szefa rządu, urząd prezydenta USA je łączy; prezydent reprezentuje państwo, jest wodzem jego armii, ale i kieruje składającymi się na gabinet departamentami, amerykańskimi odpowiednikami ministerstw. Autorzy konstytucji zadbali wszakże, by jego władzę ograniczyć i poddać kontroli. Prezydent powołuje szefów departamentów-ministerstw, mianuje ambasadorów i sędziów sądów federalnych, z Sądem Najwyższym włącznie, ale nominacje te muszą być zatwierdzone przez Senat, czyli wyższą izbę Kongresu. Prezydent zawiera międzynarodowe układy i traktaty, ale aby weszły one w życie, Senat musi je ratyfikować. Prezydent ma prawo wetować ustawy Kongresu, ale Kongres może unieważnić weto większością dwóch trzecich głosów w Senacie i Izbie Reprezentantów.
Prezydent ma część władzy ustawodawczej – może stanowić prawo, wydając tzw.