Ustrojowy przekładaniec
Ustrojowy przekładaniec. Burzliwe losy Hiszpanii w XIX w.
Cień francuskiej rewolucji. Dziewiętnaście lat panowania Karola IV (1788–1808) upłynęło pod znakiem wydarzeń za Pirenejami. Sześć miesięcy po objęciu przez niego tronu wybuch rewolucji francuskiej zasiał ziarno strachu na dworze. Elita monarchii absolutnej była przekonana o potrzebie obrony przed rozprzestrzenianiem się rewolucyjnych idei. Zastanawiano się, jaka przyszłość czeka stosunki z krajem, który od dawna był naturalnym sojusznikiem Hiszpanii, a teraz wstrząsnął podstawami ancien régime’u. Postanowiono ustanowić kordon sanitarny w Pirenejach, ale wydarzenia wymknęły się spod kontroli. W sierpniu 1792 r. miał miejsce szturm pałacu Tuileries w Paryżu. Król Ludwik XVI został aresztowany, osądzony i ostatecznie zgilotynowany w styczniu następnego roku, mimo że Karol IV podjął wiele wysiłków, aby uratować życie swojego kuzyna.
Egzekucja zerwała więzi łączące Hiszpanię i Francję przez 93 lata, a monarchia hiszpańska dołączyła do sojuszu z Wielką Brytanią, Austrią i Prusami w wojnie przeciwko rewolucyjnej sąsiadce. Manuel Godoy, królewski faworyt sprawujący w państwie władzę, pogrążył Hiszpanię w konflikcie, na który nie była przygotowana. Wojna cieszyła się jednak dużym poparciem wśród jej mieszkańców. Zakończył ją traktat w Bazylei z lipca 1795 r. Hiszpania straciła na rzecz Francji Luizjanę i część wyspy Santo Domingo (dzisiejsze Haiti). Ten niezbyt chlubny finał przyniósł Godoyowi tytuł Księcia Pokoju.
Klęska pod Trafalgarem. W następnym roku kolejny traktat, z San Ildefonso, przywrócił tradycyjną przyjaźń Hiszpanii z Francją w jej walce z Wielką Brytanią. Wojna trwała do 1802 r. Były to lata paraliżu handlowego i strat terytorialnych, np. Minorka ponownie znalazła się w rękach brytyjskich (ostatecznie jednak pozostała przy Hiszpanii).