Powrót królestwa. Na tronie Hiszpanii zasiadali w przeszłości władcy z dwóch potężnych dynastii – Habsburgów oraz Burbonów. Dwudzieste stulecie nie obeszło się jednak łagodnie z iberyjską monarchią. W 1931 r. z kraju zbiegł król Alfons XIII, a w Hiszpanii nastała Druga Republika. Po wybuchu wojny domowej w 1936 r. przebywający na wygnaniu monarcha ogłosił swe poparcie dla obozu powstańczego; miał nadzieję, że gen. Francisco Franco przywróci monarchię. Caudillo woli takiej jednak nie wyraził. Po tym, jak w 1941 r. Alfons XIII zrzekł się prawa do tronu, prawowitym następcą został jego syn, don Juan (Jan). Ten jednak w 1945 r. ogłosił w Lozannie manifest, w którym potępił reżim, na co Franco w 1947 r. ogłosił, że Hiszpania jest królestwem bez króla (reino sin rey). Mimo to w 1969 r. dyktator wskazał, że tytuł króla przejmie syn don Juana, Juan Carlos (Jan Karol).
Wstąpił on na tron już dwa dni po śmierci Franco w 1975 r. i szybko udowodnił, że zależy mu na stabilnej i demokratycznej Hiszpanii (np. przeciwstawiając się próbie zamachu stanu w 1981 r.). Ten godny start, który zyskał mu wielkie poparcie i sympatię w społeczeństwie, został jednak przyćmiony przez skandale korupcyjne i obyczajowe, jakich król dopuścił się przez 39 lat swego panowania. Symbolem rozpasania i braku odpowiedzialności był wypadek podczas polowania na safari w Botswanie w kwietniu 2012 r. Juan Carlos wybrał się tam akurat w momencie, gdy Hiszpania przechodziła ciężki kryzys gospodarczy. Okazało się przy tym, że monarsze towarzyszyła kochanka, Corinna Larsen. Pogrążony w ogniu krytyki Juan Carlos abdykował w 2014 r. na rzecz swego syna Filipa (obecnego króla Filipa VI), a w 2020 r. podjął decyzję o wyjeździe z kraju.
Jak odbudować zaufanie do monarchii.