Wizje regionalnego mocarstwa
Jak ostatni szach Iranu chciał stworzyć regionalne mocarstwo
Pod amerykańskim parasolem. Utrwaliwszy swą władzę, Mohammad Reza Pahlawi podjął wysiłek przekształcenia Iranu w regionalne mocarstwo. Ambicje te znalazły solidną podbudowę w amerykańskiej polityce w regionie. Z punktu widzenia Waszyngtonu Iran był naturalnym kandydatem do takiej roli, zwłaszcza po przyjęciu w 1969 r. tzw. doktryny Nixona (Guam). Zakładała ona podjęcie przez sojuszników Stanów Zjednoczonych większych regionalnych wysiłków obronnych. W wymiarze geopolitycznym Iran – wraz z Turcją – scalał systemy aliansów (europejsko-środziemnomorski oraz bliskowschodnio-azjatycki), którymi Stany Zjednoczone starały się otoczyć Związek Sowiecki. Był państwem zasobnym w surowce, a ponadto ludnym i dzięki wpływom z eksportu ropy naftowej bardzo zamożnym. Amerykańskie koncerny zbrojeniowe mogły liczyć na solidną porcję perskiego tortu. Poza tym Teheran kontrolował arcyważną morską arterię naftową, cieśninę Ormuz, a szach prowadził intensywną kampanię westernizacji kraju. Reza Pahlawi utrzymywał też serdeczne stosunki z Izraelem, co z amerykańskiego punktu widzenia oznaczało, że Iran jest ważnym czynnikiem stabilizującym region.
Rachuby szacha. Szach został utwierdzony w swoich rachubach i ambicjach w 1971 r. Brytyjczycy ostatecznie zwijali się z Zatoki Perskiej. Na 1 grudnia zaplanowano proklamowanie niepodległości przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. W granicach nowego, mało spoistego państwa miały znaleźć się trzy wysepki położone na zachodnim podejściu do cieśniny Ormuz: Abu Musa, Wielki Tomb i Mały Tomb. W XIX w. zostały obsadzone przez Brytyjczyków w ramach działań przeciw piratom w Zatoce Perskiej, ale Iran nadal uważał je za część swego terytorium. Szach wykorzystał sposobność. 30 listopada irańska marynarka obsadziła wyspy.