„Zasługi należy przypisać Wielkiej Mistyfikacji”
Sowiecka operacja wywiadowcza Trust
Przewrót kopernikański. Modus operandi zastosowany w operacji Trust przeprowadzonej w latach 1921–27 przez służby sowieckie kierowane przez Feliksa Dzierżyńskiego jest stosowany do dziś – uważa Marek Świerczek, autor monografii „MOCR-Trust. Polski wywiad wojskowy a sowiecka operacja dezinformacyjna (1921–1927)”.
Nowatorska koncepcja polegała na kreowaniu rzeczywistości, a nie na jej rozpoznawaniu. Przedtem kontrwywiad funkcjonował według klasycznej zasady: wykrycie obcego lub podwójnego agenta, oszacowanie szkód, wymierzenie kary. Zasada logiczna, ale obarczona poważnym błędem, gdyż szkoda już się stała, informacje wyciekły, można tylko minimalizować straty. Tymczasem służby sowieckie zamiast reagować na działania wroga, wyprzedzały je, zanim wróg w ogóle je rozpoczął. Jak ocenia Świerczek, „Sowiecka koncepcja była więc przewrotem kopernikańskim w dotychczasowej logice przyczynowo-skutkowej stosowanej poprzednio w europejskich systemach policyjnych. Działania ochrany, będące niewątpliwie kanwą tej koncepcji, choć zawierały w sobie zaczątki tej idei, nigdy nie osiągnęły takiej masowości i profesjonalizmu jak operacje sowieckiego kontrwywiadu”.
Masowość i profesjonalizm operacji Trust doprowadziły do skutecznej dezinformacji służb wywiadu wielu państw, w tym polskich. Aż do 17 września 1939 r. Oddział II Sztabu Głównego Wojska Polskiego – czyli polski wywiad i kontrwywiad – utrzymywał, że w razie wojny z Niemcami Związek Sowiecki zachowa neutralność, a może nawet udzieli Polsce pomocy materiałowej.
Strach przed Zachodem. Ważne były okoliczności, w jakich wymyślono Trust: początek lat 20. XX w., bolszewicka rewolucja jeszcze nie okrzepła, rosyjska gospodarka była w ruinie, panował głód, wybuchały bunty, głównie chłopskie, ale również w armii, czego przykładem był krwawo stłumiony protest marynarzy w Kronsztadzie zimą 1921 r.