Rafi Eitan (1926–2019)
Rafi Eitan (1926–2019). Gotowy na wszystko dla bezpieczeństwa Izraela
Był synem żydowskich syjonistów przybyłych w latach 20. XX w. z Rosji do Palestyny. Jeszcze przed powstaniem państwa Izrael należał do tajnego oddziału paramilitarnej organizacji Hagana, mającego później, po drugiej wojnie światowej, za zadanie likwidację zbiegłych z Europy nazistów. Swoją pierwszą egzekucję wykonał, gdy miał 20 lat. Po 1948 r. pracował w Szin Becie, kontrwywiadzie. A ponieważ Szin Bet odpowiadał za bezpieczeństwo wewnętrzne, Eitan na polecenie Ben Guriona inwigilował parlamentarną opozycję (w autobiografii wydanej pośmiertnie ujawnił, że w 1955 r. zaproponował nawet Ben Gurionowi sfałszowanie wyborów na korzyść partii rządzącej, ale premier odmówił).
Dowodził oddziałem agentów, którzy w 1960 r. porwali w Argentynie Adolfa Eichmanna, co zapewniło mu legendarny status w środowisku wywiadowczym. Na przełomie lat 50. i 60. dowodził operacjami wymierzonymi w niemieckich naukowców pracujących nad pozyskaniem nowoczesnej broni rakietowej przez Egipt. W tym celu nawiązał kontakty ze słynnym pułkownikiem SS Otto Skorzenym (Eitan nie był ocalałym z Holokaustu i podchodził do tej kwestii bez emocjonalnego zaangażowania). Z tego powodu dał się poznać jako skrajny pragmatyk i zwolennik każdych dostępnych metod w walce z wrogami Izraela. We wspomnianej autobiografii stwierdził wprost, że nie czuł żadnych oporów przed współpracą z byłymi nazistami, „jeśli stawką było bezpieczeństwo Izraela”.
W 1968 r. pod przykrywką chemika wziął udział w delegacji izraelskiego Ministerstwa Obrony do amerykańskiej firmy NUMEC (Nuclear Materials and Equipment Corporation), dostarczającej uran do reaktorów nuklearnych w USA. Jakiś czas po jego wizycie do amerykańskich służb trafiła informacja, że z fabryki zniknęło ok. 90 kg wysoko wzbogaconego uranu, który następnie posłużył do pierwszych izraelskich prób nuklearnych.