Czy można przyznać najważniejszą nagrodę architektoniczną na świecie wstecz? O to walczyły dwie studentki Graduate School of Design na Harvardzie. W 2013 r. złożyły petycję o przyznanie Nagrody Pritzkera Denise Scott Brown, partnerce w życiu i w pracy Roberta Venturiego. W 1991 r. za ich wspólne dzieło on dostał nagrodę, ona nie. Petycję podpisało dwadzieścia tysięcy osób. Decyzję jury sprzed ponad dwóch dekad uznali za niesprawiedliwą m.in. topowi architekci Rem Koolhaas i Zaha Hadid, a także Paola Antonelli, kuratorka nowojorskiego MoMA. Petycję podpisał również Venturi. Dodał komentarz: „Denise Scott Brown to moja inspirująca partnerka o równym wkładzie w dzieło”. Kiedy okazało się, że historia jest nieodwracalna, sama zainteresowana mówiła: „Są mi winni nie tyle nagrodę, co uroczystość włączenia do grona laureatów”.
Zapraszamy tylko panów
Venturi i Scott Brown – para wybitnych talentów i pionierów nurtu postmodernistycznego, kwestionującego „dobry gust” i modernistyczny minimalizm – działali w ścisłym duecie od 1967 r. Interpretacja ich relacji: mentor i uczennica, jest zupełnie bezpodstawna. Urodzona w Południowej Afryce Denise Lakofski, późniejsza pani Scott Brown, studiowała w Architectural Association School of Architecture w Londynie, ukończyła wydział planowania na Uniwersytecie Pensylwanii, podjęła tam pracę i jednocześnie zrobiła dyplom z architektury. W połowie lat 60. wykładała projektowanie miejskie na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i Los Angeles. Z pierwszym mężem przejechała Europę. Wiele widziała, wypracowała warsztat, a przede wszystkim zbudowała własną wizję architektury. Wyróżniało ją upodobanie do prowokacyjnego łączenia estetyk, dysharmonii i eklektyzmu.