Przejdź do treści
Katarzyna Balicka
23 marca 2021
Salon

Obraz dla wszystkich

Polska szkoła plakatu

23 marca 2021
Zamiast billboardów. Rok 1963, ściana dworca Warszawa-Śródmieście – uliczna wystawa plakatu turystycznego. Zamiast billboardów. Rok 1963, ściana dworca Warszawa-Śródmieście – uliczna wystawa plakatu turystycznego. Zbyszko Siemaszko / Narodowe Archiwum Cyfrowe
Podziękujmy PRL-owi za polską szkołę plakatu. W innej rzeczywistości ta forma wypowiedzi artystycznej nigdy by się tak nie rozwinęła. W Polsce Ludowej, pod możnym patronatem Filmu Polskiego, Teatru Wielkiego czy Dramatycznego, jak w szklarni rosły genialne kreacje Tomaszewskiego, Lenicy, Fangora, Młodożeńca.

Masowy plakat artystyczny umarł, ale sława i ceny jego klasyków z lat 50. i 60. rosną w zawrotnym tempie. Polska szkoła plakatu zachwyca metaforą, lapidarnością i estetyczną klasą, a socrealistyczny plakat Wojciecha Fangora z 1955 r., sprzedany w lutym na aukcji za 121 tys. zł, daje większe przebicia niż inwestycja w bitcoina.

Wszystko zaczęło się w roku 1948, kiedy Henryk Tomaszewski dostał pięć nagród na Międzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego w Wiedniu. Nagrodzone zostały: „Ludzie bez skrzydeł”, „Baryłeczka”, „Obywatel Kane”, „Niepotrzebni mogą odejść” i „Symfonia pastoralna”. Koledzy Tomaszewskiego nie mogli uwierzyć – międzynarodowe nagrody za plakat? Przecież to medium czysto reklamowe, do zachwalania papierosów, kawy i proszku do prania, albo do politycznej propagandy. Raczej ilustrujące, dosłowne, nie metaforyczne.

Klasyk z lat 60. Psychodeliczna praca Jana Lenicy z 1964 r. reklamowała awangardową operę „Wozzeck” Albana Berga. Krzyk jednostki w świecie bez wartości, ale też portret psychologiczny obywatela PRL-u, bez wolności słowa i paszportu. Dziś jeden z poloników w kolekcji MoMA.udostępnione przez galeriaplakatu.com.plKlasyk z lat 60. Psychodeliczna praca Jana Lenicy z 1964 r. reklamowała awangardową operę „Wozzeck” Albana Berga. Krzyk jednostki w świecie bez wartości, ale też portret psychologiczny obywatela PRL-u, bez wolności słowa i paszportu. Dziś jeden z poloników w kolekcji MoMA.

Dzieło Józefa Mroszczaka z 1958 r. reklamuje sztukę „Henryk VI na łowach” w Teatrze Narodowym.udostępnione przez galeriaplakatu.com.plDzieło Józefa Mroszczaka z 1958 r. reklamuje sztukę „Henryk VI na łowach” w Teatrze Narodowym.

Tomaszewski pokazał, że można inaczej, traktując plakat jak obraz, przestrzeń artystycznej wypowiedzi. W jednym szeregu z nim stanęli Eryk Lipiński, Jan Lenica, Tadeusz Trepkowski, później Józef Mroszczak, poeci obrazu, którzy niczego nie chcieli ilustrować. Pragnęli mówić o filmie, przedstawieniu teatralnym czy koncercie po swojemu – formą, kolorem, literą. W polskich plakatach, inaczej niż na Zachodzie, nie pojawiały się fotosy gwiazd, bo po prostu były niedostępne. Czym więc mogli zatrzymać uwagę widza? Przekazując istotę wydarzenia w jak najbardziej lapidarnej i zaskakującej formie plastycznej.

Plakat filmowy Eryka Lipińskiego z 1964 r. do „Polowania na but”.udostępnione przez galeriaplakatu.com.plPlakat filmowy Eryka Lipińskiego z 1964 r. do „Polowania na but”.

W czasach PRL-u polskie miasta były szare, puste, bez szyldów i reklam. Ikonosfera ulicy była bardzo uboga. Ludzie nie spędzali całych dni z nosem w Instagramie, nie byli zmęczeni natłokiem obrazów, jak teraz.

Salon 6/2021 (100179) z dnia 22.03.2021; Kulturalnie; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Obraz dla wszystkich"
  • dizajn

Katarzyna Balicka

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.