Spacerując wśród tysięcy kwiatów zawieszonych nieruchomo w przestrzeni, można doświadczyć nieznanej wcześniej formy obcowania z naturą. Bo to już nie jest Natura w swojej dziewiczej, nienaruszonej postaci. Została przetworzona, poddała się interpretacji artystki. Jej misterne kwiatowe kompozycje, rozpięte w powietrzu, kreują fantastyczne krajobrazy. I dowodzą nieskończonej wyobraźni autorki. Tym, co urzekło ją w roślinnym „tworzywie”, są kolory. Wielość gatunków dostarcza nieskończoną paletę barw. Kwiaty wnoszą też coś więcej – subtelną fizyczność i zmysłowość.
Rebecca Louise Law jest artystką rzemieślnikiem. Poznała materiał od podstaw, potrafi nad nim zapanować, wydobyć piękno niemożliwe do uchwycenia przez osobę, która nie poświęciła tysięcy godzin na misterną pracę z płatkami, łodygami oraz miedzianym drucikiem. Z jubilerską dokładnością niże nań delikatne rośliny, nadając im biżuteryjnego sznytu.
Kompozycje powstają, gdy część kwiatów jest żywa i roztaczają intensywną woń. To sprawia, że proces twórczy jest bardzo sensualny. Gdy instalacja jest gotowa, rozpoczyna się nieodwracalne – zapachy kwiatów zanikają, rośliny tracą wodę, zmieniają kolory, więdną, miękkie tkanki stają się coraz bardziej kruche. Po kilku dniach transformacja jest dokonana. Nietrwałe piękno zmienia się w piękno inne, bardziej stonowane w barwach, ale też bardziej odporne na upływ czasu. Suszone kwiaty mają tę szczególną cechę, że mogą przetrwać dekady, nawet dłużej. Wymagają jednak ostrożnego dotyku, bezwzględnej delikatności – bo łatwo je zniszczyć, zamienić w proch. Trzeba wielkiej wrażliwości i szacunku dla natury, aby uczynić z takiej materii osobiste uniwersum sztuki.
Magia współtworzenia
W przypadku dużych instalacji Rebecca nie pracuje sama.