Wygoda w szczegółach. Stoliki pomocniki
Gdzie zaczyna się sypialnia? Już sam materac tworzy miejsce do spania, a położony na stelażu, daje namiastkę sypialni. Jeśli dodamy do tego jakiekolwiek przepierzenie, choćby w postaci parawanu, stworzymy prawie samodzielną przestrzeń do spania. Tyle że „prawie” – jak wiadomo – robi różnicę, bo to jeszcze nie jest w pełni funkcjonalna sypialnia. Wygoda zaczyna się tam, gdzie usunęliśmy wszystkie niedogodności i zadbaliśmy o ergonomiczne szczegóły.
Komfortowa przestrzeń do spania winna mieć zapewnione czyste powietrze, idealne wyciszenie, miejsce na większe i mniejsze przedmioty, z których korzystamy w drugiej połowie dnia. W sypialni zmieniamy ubrania, więc zwykle tam szafa nasza, gdzie i łóżko nasze. Szczęściarze bezpośrednio z sypialni mogą przejść do garderoby. Jeśli jeszcze do tego dodamy kilka drobnych, ale funkcjonalnych mebli – stoliki nocne, komodę, toaletkę – to właściwie mamy komplet.
A skoro o kompletach mowa – meble do sypialni były i nadal są sprzedawane w zestawach. Czy warto sobie taki zafundować? Zdaniem architekt Diany Sarny zdecydowanie nie: „Zgodna z trendami sypialnia powinna być minimalistyczna i wyglądać na urządzoną spontanicznie”. Nawet ramę łóżka i wezgłowie możemy kupić osobno.
Oczywiście z mebli uzupełniających niezbędne są stoliki czy szafki nocne. Tylko ci potrafią w pełni docenić tę niepozorną część wyposażenia, którym dane było zmagać się z jej brakiem. Jeśli mamy miejsce, to komoda też jest świetnym wyborem, bo pełni funkcję bieliźniarki, a na jej blacie można ustawić np. nawilżacz lub urządzenie filtrujące powietrze.
Trwa spór o obecność lustra w miejscu, gdzie się śpi.