Traktowaliśmy je jak duże, poważne rzeźby w małej skali. Nie bibeloty do łapania kurzu, ale dzieła sztuki upiększające mieszkania. Projektując je, stosowaliśmy się do wszystkich zasad rzeźbiarskich, a jednocześnie każdy z nas zachował swoje indywidualne spojrzenie na sztukę” – tak Lubomir Tomaszewski wspominał pracę nad słynnymi figurkami (cyt. za: „Lubomir Tomaszewski. Portret w płomieniach”, Jerzy A. Wlazło, Katarzyna Rij, 2021).
Porcelanowi siłacze, sarenki, skradające się lisy, kokoszki, charty i ptaszek kiwi to ikony powojennego polskiego wzornictwa. Powstały, gdy Tomaszewski, dyplomowany rzeźbiarz po warszawskiej ASP, trafił do zespołu Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Nie znał tworzywa, musiał się zmierzyć z jego kruchością, dogadać z przedstawicielami przemysłu. Jego figurki, w których formy poddano daleko idącej syntezie, stały się wizytówką Fabryki Porcelany i Wyrobów Ceramicznych w Ćmielowie, gdzie je wykonywano. Trafiły do kolekcji muzealnych, zyskały rangę dzieł sztuki. Serwis do kawy „Dorota” dał Tomaszewskiemu złoty medal na I Międzynarodowej Wystawie Form Przemysłowych w Paryżu (1963 r.) i szansę na światowy rozgłos. Z wizą amerykańską w ręku, znając tylko kilka słów po angielsku, wyemigrował. W Stanach Zjednoczonych założył grupę artystyczną Emocjonalistów. Z tego okresu pochodzą jego prace w drewnie i na kartonie, wykonywane za pomocą ognia (opalane). Wraca w nich do traumy wojennej. Jako były uczestnik Powstania Warszawskiego będzie mówił, że potrafi wojnę wyrzeźbić, ale nie zrozumieć.
Lubomir Tomaszewski (1923-2018)
Urodzony w Warszawie polsko-amerykański artysta, rzeźbiarz, malarz, projektant form przemysłowych, wykładowca.