Natalia Mazur/wyborcza.pl
Salon

Modernizm bez kantów

Stolarz blisko natury

14 marca 2023
Biblioteczkę Chameleon Bensari zaprojektował z rzeźbiarzem Rolandem Grabkowskim. Biblioteczkę Chameleon Bensari zaprojektował z rzeźbiarzem Rolandem Grabkowskim. Tom Bensari
Tom Bensari unika kątów prostych i wyręczania się w pracy maszynami. Gdy pewien znany pisarz chciał wiedzieć, jakich super sprzętów używa, odpowiedział pytaniem: – Czy na lepszym komputerze napisałbym ciekawszą powieść niż pan?

Stolarz chwyta strug i pewnym ruchem przesuwa go wzdłuż kawałka drewna. Raz za razem dębowe wióry opadają na posadzkę stolarni. Jeszcze tylko kilka pociągnięć ośnikiem, by nadać dziełu końcowy kształt i ostatnia noga gotowa. Tom Bensari stawia ją na blacie roboczym, obok trzech wykonanych wcześniej. Mierzył pan, czy są identyczne? – chcę zapytać, ale Bensari uprzedza pytanie.

– Wymiarów musi się trzymać przemysł.Tom Bensari– Wymiarów musi się trzymać przemysł.

– Wymiarów musi się trzymać przemysł. W fabryce każdy pracownik odpowiada za jeden element. Jeśli nie przypilnuje normy, to mebla nie da się złożyć. Ja, jako rzemieślnik, zajmuję się meblem od projektu do momentu oddania go klientowi. Dbam zwłaszcza o to, by był stabilny, szuflady wysuwały się gładko, drzwiczki domykały bezproblemowo – mówi. A że nogi odrobinę się różnią? Gołym okiem nie widać. Stojąc na nich, szafka audio Chameleon będzie wyglądała tak lekko, jakby miała zatańczyć do muzyki z trzymanych w niej płyt. Na przykład w rytm charlestona. Mebel pasuje do lat 20. XX wieku. Jest z kolekcji inspirowanej wrocławskim Kameleonem – modernistyczno-ekspresjonistyczny dom towarowy powstał właśnie w drugiej dziesiątce XX wieku.

Wiązowy mebel garderobiany. Wrocławską markę Bensari Ébénistes reprezentować będzie nowojorska galeria sztuki współczesnej Studiotwentyseven.Tom BensariWiązowy mebel garderobiany. Wrocławską markę Bensari Ébénistes reprezentować będzie nowojorska galeria sztuki współczesnej Studiotwentyseven.

Szlifowanie warsztatu

Bensari z wykształcenia jest prawnikiem. Po latach pracy jako CEO w korporacjach został ebenistą. Przywraca do życia ginący zawód twórcy mebli fornirowanych. Zaczynał amatorsko. Chciał, aby jego dzieci dorastały otoczone sprzętami, które zapiszą się w ich wspomnieniach. Kupował kolejne maszyny i po pracy w biurze zmieniał się w stolarza. Gdy skleił skomplikowane technicznie biurko syna, okazało się, że jeden element wystaje. – Może popełniłem błąd, może drewno zapracowało. Przedstawiciele handlowi proponowali nowe, droższe maszyny. A ja pojechałem do sklepu budowlanego po dłuto za 20 zł i rozwiązałem problem – wspomina.

Salon 14/2023 (100207) z dnia 13.03.2023; Warsztat; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Modernizm bez kantów"

Natalia Mazur/wyborcza.pl

Reklama
POLITYKA
Newsletter Prenumerata cyfrowa
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla prenumeratorów cyfrowych
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia plików cookie
  • Polityka RODO
  • Informacje dla akcjonariuszy

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Codziennie podsumowujemy dla Ciebie najważniejsze wydarzenia dnia.
  • Pulsar
  • Dwutygodnik Forum
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.