Pierwsze skojarzenia z Gdańskiem: morze, Żuraw, stocznia. Miłośnicy architektury dorzucą również Europejskie Centrum Solidarności, Teatr Szekspirowski, Muzeum II Wojny Światowej. Właśnie naprzeciwko nowoczesnej siedziby muzeum, przy placu Władysława Bartoszewskiego, znajduje się wakacyjny apartament zaprojektowany przez pracownię PL.architekci. To obrzeża Starego Gdańska. Spacerem na starówkę idzie się stąd kilkanaście minut, szybkim marszem na plażę nieco ponad godzinę. Z okien apartamentu widać Motławę, która kieruje swoje wody do Martwej Wisły. Niedaleko stoi też słynny gdański Żuraw, będący kiedyś jedną z wodnych bram miejskich. Nie bez powodu obraz przedstawiający ten najstarszy zachowany dźwig portowy średniowiecznej Europy zawisł na ścianie w sypialni. Po rozsunięciu drzwi łączących salon ze strefą nocną, z kanapy możemy dostrzec płótno z żurawiem, namalowane przez niemieckiego malarza Karla Sattelmaira, tworzącego w pierwszej połowie XX w. – Od razu wiadomo, że jesteśmy w Gdańsku – mówi Bartłomiej Bajon, współzałożyciel pracowni PL.architekci. – Obraz daje poczucie ciągłości. Sprawia, że wnętrze ma duszę. Odróżnia ten apartament od wakacyjnych mieszkań jak z katalogu.
Gra z kontekstem
Wprowadzenie do wnętrza lokalnych inspiracji wynika z przyjętej filozofii projektowania. Tworząc wnętrza, pracownia PL.architektci odnosi się nie tylko do budynku, w którym się one znajdują, ale też do jego najbliższego otoczenia. Dopiero wówczas, gdy wnętrza, architektura i kontekst harmonijnie ze sobą współgrają, autorzy uznają projekt za kompletny. – Projektujemy tak, by jedno wynikało z drugiego. Poza tym w swoich pracach stawiamy na prostotę, funkcjonalność, nowoczesność. Dbamy o szczegóły – tłumaczą architekci.