Przejdź do treści
Joanna Rachoń
25 czerwca 2024
Salon

Siedlisko w sercu i w głowie

Poniemiecki dom z ubiegłego wieku na Warmii odnowiony przez artystkę i ogrodnika-politologa

25 czerwca 2024
Siedlisko „Ostoja Idea” na skraju Gietrzwałdu, miasteczka między Olsztynem a Ostródą, zostało usytuowane wśród pagórków w taki sposób, aby jak najwięcej czerpać ze światła i chronić przed wiatrem. Siedlisko „Ostoja Idea” na skraju Gietrzwałdu, miasteczka między Olsztynem a Ostródą, zostało usytuowane wśród pagórków w taki sposób, aby jak najwięcej czerpać ze światła i chronić przed wiatrem. Jakub Stojałowski
Kamień, cegła, drewno. Obłędna przyroda. – Typowe siedlisko na Warmii – mówi Grażyna Stojałowska. Myli się: typowe nie jest. Właścicielom posesji „Ostoja Idea” udało się z XIX-wiecznych zabudowań stworzyć miejsce, o którym nie sposób zapomnieć.

W jakimś sensie ten dom sam nas tu sprowadził – twierdzi Grażyna Stojałowska, która wraz z Andrzejem Kurowskim, swoim życiowym partnerem, przywróciła siedlisko do życia. – Przed kilkunastu laty, kiedy poznaliśmy się z Andrzejem, odkryliśmy, że bardziej niż nowoczesna architektura i gadżety fascynują nas stare zabudowania, przedmioty z historią. Ujmujące było to, że pierwszym, co zauważył Andrzej w tym zrujnowanym wówczas domu, były przepiękne klamki o kształtach charakterystycznych dla Warmii. – Zaczęli więc od odnowienia drzwi, aby owe klamki cieszyły oko. Od 12 lat wspólnie prowadzą gospodarstwo agroturystyczne.

Siedlisko dzięki właścicielom, Grażynie Stojałowskiej i Andrzejowi Kurowskiemu, zachowało swój historyczny charakter, piękno i funkcjonalność.Jakub StojałowskiSiedlisko dzięki właścicielom, Grażynie Stojałowskiej i Andrzejowi Kurowskiemu, zachowało swój historyczny charakter, piękno i funkcjonalność.

Drzwi są po to, aby przez nie wejść

Dom nad Pasłęką, na skraju niewielkiego miasteczka, jakim jest Gietrzwałd, miał przed nimi trzech właścicieli. Pochodzi z połowy XIX wieku. Zbudowany z ręcznie wypalanych w pobliskiej manufakturze cegieł, przetrwał wstrząsy, zmiany granic, wojny i czasy PRL-u. Ogromny wpływ na charakter tego miejsca, również w sensie duchowym, ma słynne, ale wciąż chyba jedno z najskromniejszych sanktuariów w Polsce – tutejsze objawienia Matki Bożej z 1877 roku to jedyne w naszym kraju wydarzenia tego rodzaju uznane przez Kościół. Katolicka Warmia w tamtym czasie podlegała ostrej germanizacji, więc objawienia Maryi, która przemówiła w języku polskim, traktowane były także jako umocnienie w walce o polskość. – Dziś mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo różniły się między sobą katolicka Warmia i ewangelickie Mazury, choć rdzenni mieszkańcy wciąż są na to uwrażliwieni – mówi Grażyna Stojałowska. – Wystarczy przejść przez mostek na Pasłęce i jesteśmy na Mazurach. Odmienne zwyczaje, prawa, kuchnia i tradycje, inna gwara – tłumaczy. Inna jest też przyroda, styl zabudowy.

Salon 18/2024 (100222) z dnia 24.06.2024; Dom i wnętrze; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Siedlisko w sercu i w głowie"
  • dizajn

Joanna Rachoń

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.