Aktualności

Konsumenci banalności

Historia rzeczy małych

Należałoby napisać historię świata, w której miejsce możnowładców zajęłyby słoiki twist-off, płatki śniadaniowe i zeznania podatkowe. Bo codzienność dopada każdego z nas. Jej bohaterowie tym bardziej są niewidzialni, im więcej ich na świecie. Taki paradoks.

Bill Bryson, amerykański pisarz mieszkający w Wielkiej Brytanii, opublikował swego czasu książkę pod tytułem „W domu”. Brysonowi bliskie są brytyjski nonsens, ironia i drobne złośliwości, których nie szczędzi także sobie samemu. W książce pokazał, że historia to nie tylko bitwy, traktaty pokojowe i ciąg przesympatycznych królów odcinających głowy kolejnym żonom. Od XVI wieku Anglia i cała cywilizacja zachodnia zmieniała się przez import tanich towarów z Chin, Iranu i Turcji. To za sprawą perskich dywanów nogi naszych przodków nie marzły od źle izolowanej podłogi, a dzięki słoikom twist-off robaki nie zjadały naszych wiktuałów. Słowem, historię pisały małe i większe wynalazki, nie zaś możnowładcy.

Tu napomknę, że arystokracja zrobiła się ostatnio boleśnie banalna. Kiedyś mogliśmy liczyć na łamanie członków rodziny kołem, byle się nie dorwali do władzy. Obecnie, gdy książę Harry, popchnięty przez brata, upadł, uderzając głową w miskę dla psa, skutkiem był tylko radykalny wzrost sprzedaży jego autobiografii. Incydent opisany jest tam jako przejaw patologii i okrucieństwa. Naprawdę książę uderzył głową w psią miskę? Aż się magnes z napisem Sex in Benidorm odczepił od lodówki? A kupony zniżkowe rozsypały po dziurawym obrusie w chabry i maki? Pies zapiszczał, kur zapiał, a sąsiadka po telefon sięgnęła, taki z długim kablem, i na straż miejską zadzwoniła, matko przenajświętsza!

Powiedzmy to sobie szczerze, nawet oni, nadludzie o krwi błękitnej, nawet ich żony-trofea, kochanki-modelki i gwiazdy kina, wyświęcający ich arcybiskupi i krzyczący hurra admirałowie, wszyscy oni są codziennymi konsumentami banalności – rachunków, płatków śniadaniowych, tabletek alka-seltzer. Może właśnie dlatego należałoby napisać historię świata, opowiadając o codzienności.

Salon 14/2023 (100207) z dnia 13.03.2023; Felieton; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Konsumenci banalności"
Reklama