Od ponad 20 lat „Sąd Ostateczny” zalega w gdańskim Muzeum Narodowym. Ten bezruch absolutnie arcydziełu Hansa Memlinga nie służy.
Lokalne układy polityczne i uległość wobec miejscowych dostojników Kościoła mogą zaważyć na losach "Sądu Ostatecznego" Memlinga, jednego z dwóch najcenniejszych dzieł malarskich, jakie mamy w polskich zbiorach muzealnych. Od 1956 r. jest on wystawiany w gdańskim Muzeum Narodowym. W Bazylice Mariackiej, gdzie wisiał przed wojną, znajduje się XIX-wieczna kopia.
Źle się dzieje, jeżeli o losach najcenniejszych dzieł sztuki, jakimi dysponuje Polska, decydują polityczne układy i uwikłani w nie urzędnicy. Potwierdzają to ostatnie zawirowania wokół "Sądu Ostatecznego" Hansa Memlinga - korony zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku.