Czyżby już się zaczęło? Tak wcześnie?
Mogliby dbać o zdrowie ludzi, chuchać na nich i dmuchać, skoro zamierzają ich okradać przez następne cztery lata. A tu tylko sprzedawcy oscypków oraz byli handlarze bronią przestępują z nogi na nóżkę i czekają, aż zaczną zacierać rączki.
W nieprawidłowej części społeczeństwa krążą opinie, że służba u prezesa odebrała premierowi rozum. Nic podobnego – 80 proc. rozumu zdążył przepisać na żonę, a pozostałe 20 proc. przekazał na cele charytatywne.
Młoda inteligencja kolorową tęczową rzeką popłynęła w ostatnią czerwcową sobotę ulicami Warszawy.
Patrzę tak na te uczciwe twarze Glapińskiego, Kaczyńskiego, Sasina, Morawieckiego. Litość i trwoga.
Datę napisałem już w tytule, więc nie będę powtarzał. Była sobota.
Trąby grały, hotel czekał, delegaci nie zawiedli. Jubileuszowy XXX Zjazd NSZZ Solidarność obradował w Zakopanem.
Kłamstwa Ziobry i Morawieckiego na temat praworządności w Polsce to już materiał na film gangsterski.
Nie przejmujmy się zbytnio inflacją, bo ona pojawia się na całym świecie – ocieplają serca nasze rządzący.
Gdy patrzę na naszą Radę Ministrów, widzę potężną grządkę kalafiorów.