Jak obliczył Daniel Passent, to była już 720. miesięcznica tygodnika POLITYKA! I tym razem nasz jubileusz przypadł na czas rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy fetowaliśmy 50-lecie POLITYKI, Polską również rządził Jarosław Kaczyński, wtedy w roli premiera. Osiem miesięcy później oddał władzę. Nadzieję na to, że historia się powtórzy, żartobliwie deklarowało wielu naszych gości. Bo pytania o przyszłość Polski, o szansę na zatrzymanie dewastującej kraj „podłej zmiany” i odbudowanie „lepszej Polski” przewijały się przez większość imprez towarzyszących obchodom naszej rocznicy. A było ich w ten weekend aż kilkanaście. Od dyskusji o kraju i świecie, przez spotkania z miłośnikami psychologii, fotografii, muzyki i nowych cyfrowych trendów, po koncert laureata Paszportu POLITYKI 2016 Wacława Zimpla i indyjskiej grupy Saagara.
W piątkowy wieczór podjęliśmy naszych przyjaciół ze świata kultury, nauki, mediów i polityki. Wśród wielu znamienitych gości nie zabrakło byłych prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Jak zauważył redaktor naczelny POLITYKI Jerzy Baczyński, prezydenci byli z nami od świtu do nocy, ponieważ już z samego rana odwiedzili siedzibę POLITYKI – skąd nadawana była część programów Radia TOK FM, w tym piątkowa audycja Jacka Żakowskiego, w której uczestniczyli. Oprócz byłych głów państwa gościliśmy byłych premierów, marszałków, posłów, senatorów, sędziów, ambasadorów, generałów, prezesów, profesorów, redaktorów, artystów, księży… A także pracowników i byłych członków naszego wydawnictwa – tych trzech pokoleń, które przewinęły się przez naszą redakcję.
– Jest co świętować, jesteśmy najstarszym tygodnikiem politycznym w Polsce. Sam fakt, że istniejemy, jest w jakiś sposób optymistyczny, bo gazeta przetrwała już wiele burz i zakrętów.