Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Sport w służbie ojczyzny

1976: igrzyska propagandowe

Ceremonia otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Montealu. Defiluje reprezentacja Polski. Ceremonia otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Montealu. Defiluje reprezentacja Polski. Zbigniew Matuszewski / PAP
Dobór kibiców z Polski pod kątem postawy ideowo‑moralnej, wysyłka żywności z kraju dla naszej ekipy radiowo‑telewizyjnej w Montrealu – takie między innymi problemy absorbowały partię i dyplomację w związku z olimpiadą w 1976 r.
Wyjazdy indywidualne do Innsbrucku miały być organizowane „w ramach przyznawanych limitów dewizowych w wysokości 130 dol.”.Bettmann/Corbis Wyjazdy indywidualne do Innsbrucku miały być organizowane „w ramach przyznawanych limitów dewizowych w wysokości 130 dol.”.

Przygotowania do igrzysk, zimowych w Innsbrucku i letnich w Montrealu, władze polskie rozpoczynały pokrzepione sukcesem – trzecim miejscem polskich piłkarzy na mistrzostwach świata w 1974 r. Polski ambasador w RFN oceniał: „Zakwalifikowanie się polskiej reprezentacji piłkarskiej do finałów mistrzostw świata, jej wspaniałe sukcesy w rozgrywkach, wzorowa postawa sportowa (II-gie miejsce w »fair play«) oraz zajęcie trzeciego miejsca oznaczają nie tylko olbrzymie osiągnięcie sportowe w skali międzynarodowej, ale posiadają również istotne trwałe znaczenie polityczne dla działalności ambasady PRL w NRF i dla jednania sympatyków dla polskiego procesu normalizacji stosunków PRL-NRF. Stanowią one równocześnie efektywny wkład w dzieło propagowania Polski w 30-lecie powstania PRL. (…) Można stwierdzić, że piłka nożna dobrze przysłużyła się sprawie polskiej w NRF”.

Nie inaczej miało być w 1976 r. na olimpiadach w Innsbrucku i Montrealu. Adresatem działań propagandowych byli mieszkańcy Polski, państw gospodarzy igrzysk, kibice wyjeżdżający na igrzyska i sami sportowcy. Wiele uwagi poświęcono Polonii. Zmagania sportowe (nie tylko olimpijskie) były elementem walki o rząd emigracyjnych dusz. (Przed sławnym meczem piłkarskim na Wembley w 1973 r. ambasador Polski w Londynie uspokajał Warszawę: „Wszystkie odłamy emigracji polskiej popierać będą naszych piłkarzy”).

Teraz liczono, że olimpijskie medale przyczynią się do umocnienia „prestiżu i popularności naszego państwa” i że przysłużą się „nawiązaniu bliższej współpracy z liczną w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych Polonią”.

Polityka 29.2011 (2816) z dnia 12.07.2011; Historia; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Sport w służbie ojczyzny"
Reklama