Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Armia bez wodzów

Przeciw Targowicy - armia bez wodzów

Wojciech Kossak, „Po bitwie pod Zieleńcami”. Wojciech Kossak, „Po bitwie pod Zieleńcami”. repr. Tadeusz Późniak / Polityka
18 maja 1792 r. w granice Rzeczpospolitej wkroczyły wojska rosyjskie i konfederaci targowiccy, by rozprawić się z reformami Sejmu Wielkiego. Rozpoczęła się ostatnia regularna wojna w dziejach republiki szlacheckiej.
Portret Stanisława Augusta. Na piersi Poniatowskiego rosyjski order św. Andrzeja. Malował Marcello Bacciarelli.Wikipedia Portret Stanisława Augusta. Na piersi Poniatowskiego rosyjski order św. Andrzeja. Malował Marcello Bacciarelli.

Ta wojna nie mogła być wygrana. Po stronie polsko-litewskiej zabrakło zarówno dość licznej armii, jak i odpowiednich wodzów. Tych ostatnich Cat-Mackiewicz scharakteryzował w trzech krótkich zdaniach: „Książę wirtemberski, wódz armii litewskiej był zdrajcą, jego następcy byli do niczego. Książę Józef na siodełku angielskim wykazywał wielką odwagę żołnierską, był to jedyny z Poniatowskich kochający się w boju, był może najlepszy z dowódców, ale daleko mu było do genialności. Kościuszko pełen zapału i owej determinacji, do której wzywał król bez przekonania, był wodzem bez wielkiego talentu”.

Armia litewska

Zacznijmy od nieszczęsnej armii litewskiej. Na jej czele stał najpierw czystej wody zdrajca – może największy w rodzimych dziejach na tak wysokim stanowisku – a później już tylko godni politowania nieudacznicy. Książę Ludwig von Würtemberg rozpoczął karierę wojskową w armii pruskiej, gdzie dosłużył się stopnia generał-majora. W 1784 r. ożenił się z Marią Czartoryską, córką księcia Adama i Izabeli Czartoryskich. Mocno przez nich forowany, w 1790 r., kiedy Rzeczpospolita w sojuszu z Prusami szykowała się do wojny z Austrią, przeszedł na polską służbę. I wkrótce objął komendę nad armią litewską. Fakt ten u wielu wywołał zgorszenie i zdziwienie.

Pierwsze z odczuć wiązało się z fatalną opinią towarzyszącą księciu. Jego życie osobiste pozostawiało wiele do życzenia nawet w epoce, w której przymykano oko na skandale obyczajowe. Zdziwienie wynikało z faktu, iż w Polsce zapewne znalazłoby się kilkudziesięciu dowódców nieustępujących w niczym zięciowi księcia Adama. No, może poza urodzeniem, koligacjami dynastycznymi i mającym całkiem określoną wagę poparciem Czartoryskich...

Niespodziewany awans księcia wirtemberskiego starał się krótko przed wojną z Rosją dość nieudolnie tłumaczyć Stanisław August, przywołując ustawę sejmową obligującą go do sprowadzenia z zagranicy trzech generałów.

Polityka 19.2012 (2857) z dnia 09.05.2012; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Armia bez wodzów"
Reklama