Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Sporne porty

Zanim powstała Gdynia

Zanim Litwa ostatecznie wywalczyła sobie w 1924 r. Kłajpedę, nadzór nad miastem pełnił francuski komendant jako Wysoki Komisarz. Zanim Litwa ostatecznie wywalczyła sobie w 1924 r. Kłajpedę, nadzór nad miastem pełnił francuski komendant jako Wysoki Komisarz. Getty Images/FPM
90 lat temu, 23 września 1922 r., Sejm przyjął ustawę o budowie portu w Gdyni, na poważnie zaczynając morską przygodę odrodzonej Polski. Jednocześnie nad Bałtykiem decydowała się przyszłość Tallina i Kłajpedy.
Po I wojnie światowej Tallin przez kilka lat pełnił funkcję morskiej bramy do Związku Radzieckiego.BEW Po I wojnie światowej Tallin przez kilka lat pełnił funkcję morskiej bramy do Związku Radzieckiego.

W 1914 r. między Kopenhagą a Petersburgiem istniały zaledwie cztery państwa: dwa królestwa (Dania i Szwecja) oraz dwa imperia – Romanowów i Hohenzollernów. 10 lat później skandynawskie monarchie miały się w dalszym ciągu dobrze, za to z Niemiec i Rosji wykluło się pięć nowych państw narodowych (i jedno wolne miasto). Symbolem (ale i warunkiem przetrwania) ich niepodległości były nie tylko własne ambasady czy armie, ale również własne porty stanowiące narodowe bramy na świat. Jednak zrządzeniem historii (niezwykle w tym regionie pogmatwanej) i zwycięskich mocarstw jedne państwa miały ich w nadmiarze, inne zaś w ogóle lub zasługiwały one najwyżej na miano furtek.

I tak np. maleńka Łotwa miała aż trzy (Rygę, Windawę i Lipawę), duża Polska otrzymała nie tyle port, ile prawa (jak się okazało, dość iluzoryczne) do korzystania z niego, zaś Litwa nie dostała nic. W rezultacie Polska musiała sobie własny zbudować, a Litwa – wywalczyć.

Ale i te nowe państwa bałtyckie, które od początku dysponowały oknami na świat, musiały je początkowo mocno przymknąć. Do I wojny żyły bowiem przede wszystkim z tranzytu do i z Rosji, nieraz – jak Ryga i Rewal/Tallin – od wieków rywalizując o miano najważniejszego pośrednika między Wschodem a Zachodem. Rewolucja i wojna domowa z jednej strony ułatwiły stworzenie niepodległych republik bałtyckich, ale z drugiej Rosja, jeszcze niedawno żywicielka fińskich, łotewskich i estońskich portów, stała się najpierw otwartym wrogiem, a potem twardo i bez sentymentów negocjującym kontrahentem. Nic dziwnego, że spór o coraz mniejszy kawałek rosyjskiego (czy raczej radzieckiego) tortu był bezpardonowy.

Na uprzywilejowanej pozycji znalazł się początkowo Tallin. 2 lutego 1920 r. Estonia zawarła bowiem z radziecką Rosją tzw.

Polityka 38.2012 (2875) z dnia 19.09.2012; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Sporne porty"
Reklama