Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Rękopisy niezgody

Zwoje z Qumran: rękopisy niezgody

Jeden z prawie tysiąca manuskryptów znalezionych w grotach na Pustyni Judzkiej koło Qumran. Jeden z prawie tysiąca manuskryptów znalezionych w grotach na Pustyni Judzkiej koło Qumran. AKG / EAST NEWS
Dyskusja wokół zwojów z Qumran toczy się ponad pół wieku. Interpretacje tych dokumentów z przełomu er nadal wywołują gorące spory – jeden z nich skończył się ostatnio w sądzie.
Nie jest przesądzone, czy osada qumrańska była esseńskim klasztorem, majątkiem ziemskim czy fortem.Georg Gerster/EAST NEWS Nie jest przesądzone, czy osada qumrańska była esseńskim klasztorem, majątkiem ziemskim czy fortem.

W styczniu przed Sądem Najwyższym stanu Nowy Jork na ławie oskarżonych zasiadł dr Raphael Golb z Harvardu. Prof. Lawrence Schiffman z Uniwersytetu Yeshiva, orientalista i badacz tekstów z Qumran, oskarżył go o podszywanie się i fałszerstwo. Wszystko zaczęło się w lipcu 2008 r., gdy Golb utworzył na nazwisko Schiffmana konto mailowe i wysłał z niego listy do dziekana i rektora Wydziału Hebraistyki i Judaistyki New York University, gdzie wówczas pracował Schiffman.

W podrobionych listach Schiffman przyznawał się, że w swoich publikacjach nie powoływał się na prace ojca Raphaela Golba, prof. Normana Golba z University of Chicago, który ponad 20 lat temu wysunął rewolucyjne teorie dotyczące pochodzenia zwojów. Choć w 2010 r. Raphael Golb przyznał się do wysłania maili, prokurator postawił mu 30 zarzutów. Schiffman co prawda stwierdził, że zaistniała sytuacja mu nie zaszkodziła, bo gdy przenosił się z jednego uniwersytetu na drugi – dostał wyższą pensję. Mimo to sąd uznał, że wysłane maile były „parodią, która przekroczyła granice”, za co ich autorowi grozi pół roku więzienia. Jedni zgadzają się z zarzutami, inni widzą w tym bezprecedensowe nadużycie prawa.

W początkach 1947 r. w oddalonym o 20 km od Jerozolimy Qumran trzech beduinów wypasało kozy. Szukając między skałami jednej z nich, zauważyli otwór. Gdy wrzucili do środka kamień, usłyszeli brzęk tłuczonej ceramiki. Kilka dni później jeden z nich wszedł do groty z nadzieją, że odnajdzie skarb, ale natrafił jedynie na mnóstwo naczyń. W jednym znalazł skórzane zwoje, które sprzedał na bazarze w Betlejem za 65 dol. Handlarz przyniósł je do Eleazara Sukenika z Uniwersytetu Hebrajskiego, który od razu rozpoznał, że ma do czynienia z zapisaną starohebrajskim Księgą Izajasza, komentarzami do Księgi Habakuka oraz opisem wojny pomiędzy Synami Światła i Ciemności (tzw.

Polityka 11.2013 (2899) z dnia 12.03.2013; Nauka; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Rękopisy niezgody"
Reklama