Zbliżenie niepokornej inteligencji z Kościołem było efektem protestów podjętych przez biskupów i środowiska opozycyjne na przełomie 1975/76 r. przeciwko wpisaniu do Konstytucji PRL zasady kierowniczej roli partii i „nienaruszalnej więzi” z ZSRR. W wymiarze kulturowym zaś stanowiło owoc przewartościowań w kręgach liberalno-lewicowych. Również po drugiej stronie słabła niechęć do ludzi wywodzących się z tradycji antyklerykalnej. Bohdan Cywiński pokazał w „Rodowodach niepokornych” (wydanych w 1971 r.) różne źródła ideowe pracy niepodległościowej w końcu XIX w. – od socjalistów do narodowców. Adam Michnik publikował artykuły – pod pseudonimem – w „Więzi” Tadeusza Mazowieckiego, dawni „komandosi” uczestniczyli w spotkaniach Klubu Inteligencji Katolickiej.
Na tej fali 20 maja 1976 r. w Pałacu Prymasowskim pojawiło się dwóch niecodziennych gości: Jacek Kuroń i Adam Michnik. Dawnych więźniów politycznych, znanych z lewicowych poglądów i dystansu do Kościoła, przyjął kardynał Stefan Wyszyński.
Audiencja Kuronia i Michnika u prymasa była znakiem szacunku dla postawy nonkonformistycznej. Wyszyński widział w niej wsparcie wysiłków osamotnionego dotąd Kościoła. Kolejnym przejawem tej postawy był list otwarty prof. Edwarda Lipińskiego do ówczesnego I sekretarza PZPR, Edwarda Gierka, który przynieśli opozycjoniści. Prymas przyjął go z aprobatą, oceniając, że jest to głos uczciwej inteligencji. Dobrze wiedzieć, że taka jest jeszcze w Polsce – powiedział. Goście podkreślili, że w sprawie zmian w konstytucji Kościół i inteligencja laicka wystąpili solidarnie. Poinformowali kardynała o liście zbiorowym środowisk akademickich w obronie osób prześladowanych za poglądy. Wyszyński oświadczył, że niepokoiło go milczenie studentów.