Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Rzeź w pluszu

Jak gadżety oswajają nas z przeszłością

Moda patriotyczna ma swój własny kalendarz: w wakacje najlepiej się sprzedaje powstanie warszawskie, na wiosnę – żołnierze wyklęci... Moda patriotyczna ma swój własny kalendarz: w wakacje najlepiej się sprzedaje powstanie warszawskie, na wiosnę – żołnierze wyklęci... Surge Polonia / Polityka
Dziś z bolesną przeszłością oswajają nas miłe gadżety: kubek z czołgiem, przytulanka z pola bitwy, klocki z uśmiechniętym powstańcem. Od gadżetyzacji historii nie udaje się uciec.
Grupa rekonstrukcyjna podczas inscenizacji „Wola 44” z okazji 70 rocznicy powstania warszawskiegoMariusz Gaczyński/East News Grupa rekonstrukcyjna podczas inscenizacji „Wola 44” z okazji 70 rocznicy powstania warszawskiego

Kultura współczesna przepełniona jest gadżetami. Wśród nich wyróżnić można także te historyczne: patriotyczną odzież i biżuterię, imitacje umundurowania i uzbrojenia, zabawki, gry komputerowe oraz przedmioty codziennego użytku, np. kubki, notesy, długopisy, torby, etui na okulary, płyty, zawieszki, znaczki, zakładki do książek itp. Inwencja producentów nie zna granic. Oto jeden z najnowszych przykładów – oferowana w sklepie otwartego niedawno Muzeum Historii Żydów Polskich deska kuchenna w kształcie Pałacu Kultury i Nauki.

Gadżety historyczne służą przede wszystkim rozrywce i zabawie. Różnią się od tych z dawnych epok: są mniej oryginalne, mniej elitarne, bardziej zunifikowane, powiększył się krąg ich odbiorców. Mówiąc w skrócie, są wytworem innej jakościowo kultury – masowej.

Wesoła wojna dla dużych i małych

Czym jest gadżetyzacja historii i jakie są jej konsekwencje? Co zmienia w naszym stosunku do przeszłości? Z okazji świętowanej w zeszłym roku 70 rocznicy powstania warszawskiego jedna z firm wypuściła serię klocków dla dzieci, które skończyły pięć lat – „Powstanie Warszawskie”. Znajdziemy w niej zestawy przedstawiające powstańców na barykadach, niemieckich żołnierzy w pojazdach bojowych, zgliszcza stolicy. Jak tłumaczył producent, zabawki mają upamiętnić powstanie. Dzieci dostają więc figurki esesmana na motorze i powstańca umundurowanego na zielono. Oba ludziki uśmiechają się szeroko. Klocki to część kolekcji „Mała armia WW2”, którą reklamuje opublikowany na YouTube filmik.

Zestaw wzbudził kontrowersje. Oto komentarze internautów: „Czy figurki rozkładających się zwłok kobiet i dzieci na ulicach też planują wyprodukować? A czy rannych palonych w szpitalach żywcem miotaczami płomieni też?

Polityka 22.2015 (3011) z dnia 26.05.2015; Historia; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Rzeź w pluszu"
Reklama