Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Wyjście z diabelskiego kręgu

Historyczne orędzie biskupów polskich i polityczna burza

Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski w archidiecezji wrocławskiej, 1966 r. Od lewej: arcybiskupi Bolesław Kominek i John Krol, prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, arcybiskup Arturo Tabera Araoz. Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski w archidiecezji wrocławskiej, 1966 r. Od lewej: arcybiskupi Bolesław Kominek i John Krol, prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, arcybiskup Arturo Tabera Araoz. Andrzej Kossobudzki Orłowski / PAP
Jedno zdanie z listu biskupów polskich do niemieckich stało się kontrowersyjnym symbolem historycznego przełomu zapoczątkowanego pół wieku temu.
Procesja w Częstochowie podczas obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski, 1966 r.Mirosław Stankiewicz/Forum Procesja w Częstochowie podczas obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski, 1966 r.

To wydarzenie kościelne musiało wywołać burzę polityczną. Polscy biskupi rzymskokatoliccy w specjalnych listach z okazji 1000-lecia chrztu Polski zaprosili episkopaty ponad 50 krajów do udziału w kościelnych obchodach tej rocznicy. Miejscem złożenia zaproszenia był Rzym, gdzie kończył obrady II Sobór Watykański, historyczny dla Kościoła. Tam spotkali się biskupi z całego świata katolickiego, w tym z Polski i podzielonych po wojnie Niemiec. Niemcy komunistyczne (NRD) uznały polską granicę na Odrze i Nysie w 1950 r. Demokratyczne Niemcy zachodnie (RFN) jej nie uznały, a tamtejsi politycy wciąż robili nadzieję na powrót do państwa niemieckiego ziem utraconych wskutek przegranej wojny. Ich obietnice były adresowane do rzesz uciekinierów i wysiedleńców z niemieckich Prus wschodnich, których po klęsce Hitlera przyjęły zachodnie Niemcy.

Oba główne Kościoły niemieckie, ewangelicki (luterański) i rzymskokatolicki, starały się zapewnić wysiedleńcom opiekę duszpasterską i nie zwracały uwagi, że w Polsce zarówno rząd, jak i Kościół, są za uznaniem granicy na Odrze za ostateczną. Po stronie niemieckiej rozpamiętywano ból i cierpienie związane z utratą ziem na wschodzie. W Polsce kultywowano pamięć o stratach i cierpieniach zadanych Polakom przez niemieckich okupantów (o sowieckich zakazywała wspominać cenzura państwowa). Pod okupacją niemiecką rozstrzelano prawie 600 księży, prawie 1300 zginęło podczas deportacji, w obozach koncentracyjnych zmarło trzech biskupów.

Polska powojenna i Niemcy komunistyczne stały się częścią bloku sowieckiego, Niemcy zachodnie, odbudowywane po wojnie z funduszy amerykańskiego planu Marshalla (odrzuconego przez polskich komunistów pod naciskiem ZSRR), szykowały się pod przewodem kanclerzy Konrada Adenauera (do 1963 r.), a następnie Ludwiga Erharda do wejścia na drogę demokracji parlamentarnej sprzymierzonej z Zachodem.

Polityka 47.2015 (3036) z dnia 17.11.2015; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyjście z diabelskiego kręgu"
Reklama