Historia

Operacja Lotos

Jak Indonezja przejęła Timor Wschodni

Żołnierze indonezyjscy uczestniczący w operacji Lotos, grudzień 1975 r. Żołnierze indonezyjscy uczestniczący w operacji Lotos, grudzień 1975 r. AN
Ludobójczy najazd Indonezji na Timor Wschodni w 1975 r. zaczął się od czegoś, co dziś nazwalibyśmy zapewne wojną hybrydową.
Gen. Prabowo, zięć Suharto, szczególnie zasłużony w zwalczaniu wschodniotimoryjskiej opozycjiOscar Siagian/Getty Images Gen. Prabowo, zięć Suharto, szczególnie zasłużony w zwalczaniu wschodniotimoryjskiej opozycji

W przeciwieństwie do Francji czy Wielkiej Brytanii, które na fali dekolonizacji w latach 60. XX w. zgodziły się na przyznanie niepodległości swoim kolonialnym posiadłościom, portugalskie imperium zamorskie wciąż trzymało się mocno – przynajmniej w sferze deklaracji. Ustanowiony przez Antonia Salazara autorytarny reżim Estado Novo nie godził się na żadne ustępstwa, obstając przy nierozerwalności wielowiekowego związku Portugalii i jej zamorskich posiadłości. Przekonania tego nie podzielali jednak mieszkańcy kolonii, więc wojny w afrykańskich prowincjach pochłaniały połowę budżetu Portugalii, podówczas jednego z najbardziej zmilitaryzowanych państw świata. Podejście do kwestii kolonii zmieniło się, kiedy w kwietniu 1974 r. tzw. rewolucja goździków – przewrót zorganizowany przez lewicowo zorientowanych wojskowych z Ruchu Sił Zbrojnych, MFA – obaliła salazarowską dyktaturę.

Nowe władze uznały niepodległość Gwinei, która przyjęła nazwę Gwinei-Bissau, a w kolejnym roku także Angoli, Mozambiku i kilku mniejszych państw afrykańskich. W Azji w rękach portugalskich wciąż pozostawało Makau oraz maleńka kolonia leżąca na wschodniej części Archipelagu Malajskiego.

Według miejscowej legendy wyspa Timor ma kształt krokodyla, który ją stworzył, dziękując w ten sposób za opiekę pewnemu chłopcu, przodkowi dzisiejszych mieszkańców. W XVI i XVII w. na wyspie osiedlili się Holendrzy i Portugalczycy, którzy w połowie XIX w. podzielili się nią – pierwsi zajęli zachodnią część, drudzy wschodnią. Portugalia traktowała Timor niemal wyłącznie jako źródło surowców – głównie drzewa sandałowego i kawy. Biedna, zaniedbana kolonia zdawała się miejscem zapomnianym przez Boga i ludzi.

Polityka 50.2015 (3039) z dnia 08.12.2015; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Operacja Lotos"
Reklama