Na dzień przed ogłoszeniem przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego (13 grudnia 1981 r.) na swym inauguracyjnym posiedzeniu zebrała się Prymasowska Rada Społeczna. Powołał ją ks. kard. Józef Glemp, który 3 grudnia 1981 r. (jeszcze jako arcybiskup) rozesłał listy zapraszające do 28 działaczy, naukowców, katolickich redaktorów, w tym księży znanych i szanowanych w kręgach nie tylko kościelnych. Niektórzy byli doradcami NSZZ Solidarność. Abp Glemp zaznaczał, że nie przewiduje udziału w pracach przedstawicieli ugrupowań katolickich: Stowarzyszenia PAX, Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego i Polskiego Związku Katolicko-Społecznego. Były to organizacje współpracujące z ówczesnymi władzami PRL.
PRS przetrwała do narodzin III RP. Jej działania obszernie i ciekawie dokumentuje wydana niedawno książka Sławomira Siwka „Prymasowska Rada Społeczna ks. kardynała Józefa Glempa, Prymasa Polski”.
Rada powstała w bardzo napiętej sytuacji politycznej. Narastał konflikt między ruchem Solidarności a władzami partyjno-państwowymi. Kościół katolicki pod kierownictwem abp. Glempa, który został w lipcu 1981 r. następcą kard. Stefana Wyszyńskiego (zmarłego 28 maja), chciał być czynnikiem łagodzącym konflikt. Taka była też linia poprzednika: umiarkowana i reformistyczna, optująca za zdrowym kompromisem w imię odpowiedzialności za Kościół i kraj. Półtora miesiąca przed stanem wojennym, 4 listopada 1981 r., prymas Glemp doprowadził do bezpośredniego spotkania gen. Jaruzelskiego z Lechem Wałęsą. Próba zawiązania Rady Porozumienia Narodowego spełzła na niczym. Pojawiły się nieoficjalne wiadomości, że członkom PZPR rozdaje się broń.
Podejmując się misji mediacyjnej, abp Glemp sięgał po przykład przedwojennej Rady Społecznej przy ówczesnym prymasie kard.