Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Czwarta i co dalej?

Dzieje III RP według prof. Antoniego Dudka

Premier Tadeusz Mazowiecki z ministrem finansów Leszkiem Balcerowiczem, listopad 1989 r. Premier Tadeusz Mazowiecki z ministrem finansów Leszkiem Balcerowiczem, listopad 1989 r. Krzysztof Wójcik / Forum
Gdy Czwarta RP się rozkręca, prof. Antoni Dudek opisał dzieje Trzeciej.
Antoni Dudek, „Historia polityczna Polski 1989–2015', Wydawnictwo Znak Horyzont, 2016 Antoni Dudek, „Historia polityczna Polski 1989–2015", Wydawnictwo Znak Horyzont, 2016

Antoni Dudek, znany historyk oraz politolog, który żywo uczestniczy w życiu publicznym, a w latach 2011–16 był członkiem i przewodniczącym Rady IPN, napisał historię polityczną współczesnej Polski. A więc historię Trzeciej RP, w którą już raz – w latach 2005–07 – interweniowała Czwarta RP i którą ponownie zaatakowała w 2015 r. Książka ta jest zresztą kontynuacją wcześniejszych studiów i publikacji profesora, swoistym remanentem myśli i przekonań, które w sposób ewidentny ewoluują od – powiedzmy – niechęci i rozczarowań wobec Trzeciej RP, nadal jest ich dosyć, do coraz większej wstrzemięźliwości i nieufności wobec Czwartej RP.

Antoni Dudek jak gdyby nabrał większej pokory wobec historii, którą opisuje. Wcześniej był znany ze zdecydowanych opinii i silnych zdań, teraz jest bardziej chłodny i powściągliwy. Niemniej poglądy przecież ma. Już na wstępie wyraża jeden z nich, zresztą, zdaje się, niezmienny. Otóż, gdy kierownictwo Solidarności po wyborach 4 czerwca 1989 r. dla ratowania, ponoć zagrożonych ich wynikami, porozumień Okrągłego Stołu wyraziło zgodę na zmianę ordynacji wyborczej przed drugą turą (tzw. sprawa listy krajowej), zarysowało w ten sposób polityczną przyszłość, skażoną etycznie. „Dla wielu Polaków oznaczało to zdradę ideowych fundamentów, na jakich zbudowana została Solidarność, i początek moralnego relatywizmu, który w następnych latach niepodzielnie zapanował w polskim życiu publicznym”.

Antoni Dudek należy bowiem do tych historyków i także uczestników ówczesnych wydarzeń, którzy – zwłaszcza po latach – uważają, że w 1989 r. należało w szturmie na władzę i na stary ustrój iść zdecydowanie dalej i głębiej. Którzy niejako zakładają, że politycy opozycji, liderujący zmianom i stronie społecznej, zaprzepaścili szansę na przeprowadzenie zmian o zdecydowanie bardziej rewolucyjnym charakterze, co zapewne wykluczyłoby możliwość powrotu do władzy w bliskiej perspektywie „spadkobierców PZPR”.

Polityka 51.2016 (3090) z dnia 13.12.2016; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Czwarta i co dalej?"
Reklama